Ostatnie wydarzenia na granicy polsko-ukraińskiej pokazały, że zagrożenie może być bliżej niż sądzimy. Na pewno nie słabnie rosyjska propaganda – w mediach wciąż pojawiają się wiadomości, których autorzy starają się podważyć skuteczność Sojuszu Północnoatlantyckiego. Należy jednak pamiętać o tym, co zawiera artykuł 5 Traktatu podpisanego przez wszystkich członków tej organizacji – z którego fragmentem możecie zapoznać się poniżej.
Artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego
Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub kilka z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uważana za napaść przeciwko nim wszystkim; wskutek tego […] jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, każda z nich, w wykonaniu prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony […] udzieli pomocy Stronie lub Stronom tak napadniętym, podejmując natychmiast indywidualnie […] taką akcję, jaką uzna za konieczną, nie wyłączając użycia siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego […].
Zobowiązania NATO
Krótko mówiąc, artykuł 5 Traktatu oznacza „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Zobowiązuje on strony Traktatu do uznania napaści na jednego z członków organizacji jako napaści na cały Sojusz. Dzięki niemu wiadomo również, że w wypadku agresji tego typu pozostałe państwa muszą udzielić zagrożonemu sojusznikowi taką pomoc, jaką uznają za skuteczną.
Ten jeden raz
Jedynym przypadkiem, gdy uruchomiono artykuł 5, był jak dotąd atak terrorystyczny z World Trade Center z 11 września 2001 r. Kolejnego dnia po tym wydarzeniu przewodniczący Rady Północnoatlantyckiej ogłosił, że miała miejsce agresja Afganistanu na Stany Zjednoczone, który to wszystkie państwa członkowskie powinny rozpatrywać jako agresję na nie same. W konsekwencji NATO zawiązało koalicję ISAF (Międzynarodowe Siły Wsparcia Bezpieczeństwa) i rozpoczęło wojnę w Afganistanie. Od początku trwania konfliktu po strone koalicji walczyli żołnierze z 51 krajów, a w kluczowym momencie siły ISAF liczyły 130 tysięcy osób. W 2003 r. pomoc w walce z Talibami zaproponowało 70 państw, a na froncie znajdowało się 15 tysięcy żołnierzy, z czego 8 tysięcy stanowiły siły USA.
Propagandzie mówimy: NIE!
Jak już pisaliśmy, w związku z ostatnimi wydarzeniami należy zwracać szczególną uwagę na wszystkie wpisy dotyczące NATO. Jednym z elementów rosyjskiej propagandy jest podważanie morali Polaków i wprowadzanie ich w błąd poprzez kwestionowanie skuteczności Sojuszu. Dlatego właśnie bądźcie ostrożni, a już na pewno nie przekazujcie innym niesprawdzonych informacji!