Czy czarne plastikowe opakowania mogą szkodzić zdrowiu? Wyniki najnowszych badań pokazują, że część z nich zawiera substancje potencjalnie toksyczne. Choć ryzyko dla przeciętnego użytkownika nie jest jednoznacznie określone, eksperci zalecają ostrożność, zwłaszcza przy podgrzewaniu żywności w czarnych pojemnikach.
W mediach społecznościowych krążą posty informujące o szkodliwości czarnych plastikowych pojemników. „Amerykańska lekarka ujawnia, jak niebezpieczne jest jedzenie z czarnych plastikowych pojemników.” – czytamy w jednym z wpisów.

Sprawdzamy, czy faktycznie takie pojemniki stanowią zagrożenie dla zdrowia.
W skrócie
- Część czarnego plastiku pochodzi z recyklingu obudów zużytego sprzętu elektronicznego (WEEE), co zwiększa ryzyko obecności niepożądanych zanieczyszczeń.
- Zagrożenie zdrowotne wynikające z kontaktu z czarnym plastikiem nie jest jednoznacznie określone. Przy długotrwałym, częstym kontakcie i podgrzewaniu w wysokiej temperaturze ryzyko może być wyższe.
- Zdecydowana większość danych na temat wpływu czarnego plastiku na zdrowie pochodzi z USA, wciąż potrzebne są badania w Europie.
Czym jest czarny plastik?
Czarny plastik jest używany w produkcji jednorazowych naczyń i tacek (np. do dań na wynos) i bardziej trwałych produktów kuchennych (np. szpatułek czy chochli). Materiał ten nie jest łatwy w recyklingu. Dzieje się tak dlatego, że tradycyjne sortownie identyfikują tworzywa za pomocą światła podczerwonego, które czarne pigmenty pochłaniają – w efekcie elementy te pozostają niewykryte i trafiają na wysypiska.
Przegląd badań z 2018 r. sugeruje, że rosnące zapotrzebowanie na czarne tworzywa w produktach konsumenckich jest częściowo zaspokajane poprzez pozyskiwanie surowca z obudów zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego (ang. waste electronic and electrical equipment, WEEE). Zużyty sprzęt elektroniczny poddaje się innemu procesowi przetwarzania niż zwykłe odpady. W tym procesie plastik oddziela się od pozostałych komponentów, co umożliwia jego ponowne wykorzystanie.
Czarny kolor w tworzywach sztucznych pochodzi z dodatku tzw. pigmentu carbon black – czyli sadzy technicznej powstającej podczas niecałkowitego spalania węgla, ropy naftowej lub materii roślinnej. Dodaje się go do plastiku jako substancję wzmacniającą. Sadza techniczna pochłania promieniowanie ultrafioletowe, które mogłoby powodować degradację tworzyw, jest odporna na ścieranie i rozciąganie.
Szkodliwość czarnego plastiku
W ciągu ostatnich 15 lat wiele badań na całym świecie wykazało obecność środków zmniejszających palność w domowych produktach z czarnego plastiku.
Środki zmniejszające palność to substancje nakładane na produkty, takie jak meble czy elektronika, aby zapobiegać rozprzestrzenianiu się ognia lub spowalniać je – wyjaśnia amerykański Narodowy Instytut Nauk o Zdrowiu i Środowisku (NIEHS). Znaczna ekspozycja na nie może być toksyczna. Niewłaściwie posegregowany plastik z WEEE może wprowadzać do recyklatu substancje objęte ograniczeniami i potencjalnie niebezpieczne, w tym bromowane środki zmniejszające palność (BFR), antymon oraz metale ciężkie: kadm, chrom, rtęć i ołów.
Zainteresowanie problemem czarnych tworzyw nasiliło się po badaniu z października 2024 r. przeprowadzonym przez naukowców z Amsterdam Institute for Life and Environment i organizacji Toxic-Free Future. Wyniki badania wskazywały na wykrywalne ilości środków zmniejszających palność w czarnych plastikowych przyborach kuchennych, pojemnikach na wynos, zabawkach i akcesoriach sprzedawanych w USA.
Łącznie przebadane zostały 203 produkty pod kątem obecności bromu (Br). Substancje zmniejszające palność wykryto w większości badanych produktów, natomiast tylko część z nich zawierała je w bardzo wysokich stężeniach. Spośród przebadanych wyrobów z czarnego plastiku 10% miało znaczące ilości bromu – pierwiastka wskazującego na obecność środków zmniejszających palność. Te, które zawierały ponad 50 ppm (liczba części na milion) bromu, poddano dalszej analizie w kierunku obecności bromowanych środków zmniejszających palność (BFR), fosforoorganicznych środków zmniejszających palność (OPFR) oraz rodzaju tworzywa sztucznego. Środki zmniejszające palność (FR) stwierdzono w 85% przebadanych produktów, przy całkowitych stężeniach sięgających nawet 22 800 mg/kg.
„Niektóre przybory mogą zawierać bardzo mało niepokojących związków albo wcale, inne – znacznie więcej” – powiedziała dr Maryann Amirshahi, lekarka, farmaceutka i toksykolożka kliniczna w National Capital Poison Center. „Trzeba też brać pod uwagę częstotliwość i czas używania. Jeśli regularnie korzystasz z plastikowych przyborów kuchennych w wysokiej temperaturze, narażenie prawdopodobnie jest większe”.
Sadza techniczna z kolei zawiera liczne związki chemiczne, z których część ma właściwości rakotwórcze. Z tego powodu Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC) sklasyfikowała sadzę techniczną jako związek „prawdopodobnie rakotwórczy dla ludzi”. Nie jest jednak jasne, czy stanowi to realne zagrożenie w przypadku pojemników używanych do gotowych dań, także tych przeznaczonych do podgrzewania w kuchence mikrofalowej, ponieważ sadza jest uwięziona w tworzywie i może nie uwalniać się w istotnych ilościach.
Regulacje prawne
Należy zwrócić uwagę, że omówione badania odnoszą się przede wszystkim do Stanów Zjednoczonych, ale mogą budzić wątpliwości dotyczące wykorzystywania materiałów z recyklingu również w Europie.
W Unii Europejskiej materiały przeznaczone do kontaktu z żywnością podlegają restrykcyjnym przepisom (Rozporządzenie 10/2011). Niedawno Komisja Europejska zaostrzyła je, m.in. całkowicie zakazując bisfenolu A (BPA) we wszystkich tworzywach przeznaczonych do kontaktu z żywnością – na podstawie opinii Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności, który uznał BPA za szkodliwy dla układu odpornościowego i hormonalnego. Dodatkowo UE ogranicza zawartość metali ciężkich i innych substancji toksycznych w opakowaniach. Niemniej, nie ma na ten moment konkretnych regulacji odnośnie do czarnego plastiku pochodzącego z recyklingu WEEE.
Podsumowanie
Czarny plastik, chętnie wybierany przez producentów żywności i przyborów kuchennych, jest trudny w recyklingu i może zawierać zanieczyszczenia pochodzące z elektroniki. Badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych wykazały, że w części wyrobów stężenia tych substancji są wysokie, choć nie wszystkie produkty stwarzają takie samo zagrożenie. Eksperci podkreślają, że potencjalne ryzyko zależy od rodzaju produktu, częstotliwości użycia i sposobu eksploatacji (np. podgrzewania w wysokiej temperaturze).

 
 

