Okładka wykonana przez: Emilia Roskosz

Polski węgiel najdroższy na świecie? To nie takie proste

W debacie publicznej często pojawiają się twierdzenia, że polski węgiel należy do najdroższych na globalnym rynku. Temat budzi kontrowersje szczególnie w kontekście dyskusji dotyczących przyszłości polskiej energetyki i tego, czy nadal powinna się ona opierać na węglu. Decyzje w tej sprawie mogą mieć bezpośredni wpływ na ceny prądu i koszty ponoszone przez konsumentów. Czy jednak faktycznie polski węgiel można jednoznacznie ocenić jako najdroższy na świecie? Jak Polska wypada na tle innych krajów? Sprawdzamy.

Na początku lutego 2025 roku Piotr Szumlewicz, ówczesny kandydat na prezydenta, opublikował na platformie X wpis, w którym stwierdził, że „Polski węgiel należy do najdroższych na świecie”, a „warunkiem obniżki cen energii jest odejście od polskiego węgla (…)”. Dzień wcześniej w podobnym tonie skomentował post swojego wyborczego rywala, Karola Nawrockiego, odnoszący się do obietnicy obniżenia cen energii elektrycznej o jedną trzecią.

Wpis Szumlewicza opublikowany 9 lutego 2025 roku na platformie X.

Temat cen węgla był już wielokrotnie podejmowany przez różne media. 18 stycznia 2025 roku pisał o tym Onet. W 2024 roku kwestię tę poruszali m.in. Executive Magazine, Salon24 oraz Jakub Wiech, redaktor naczelny portalu Energetyka24. W licznych artykułach cytuje się opinie ekspertów z portalu WysokieNapiecie.pl

Nagłówki artykułów dotyczących cen węgla. 

Jak to policzyć?

Pozornie proste porównanie cen węgla jest dość karkołomnym zadaniem, przede wszystkim ze względu na dużą dynamikę zmian cen na rynku. Ponadto termin „węgiel” sam w sobie jest już problematyczny. Jak się okazuje, surowiec ten sprzedawany jest pod różnymi postaciami (np. miału, koksu, groszku, węgla w kostce lub tzw. grubego itd.), a ich ceny znacznie różnią się od siebie. Sam węgiel ma także szereg właściwości, od których zależy jego efektywność jako opału, a zatem i cena. Należą do nich m.in. kaloryczność, granulacja, zawartość części lotnych, spiekalność czy ciepło spalania – różne poziomy każdej z nich to różna jakość, a w konsekwencji również cena. Kolejną zmienną wpływającą na cenę zakupu jest status nabywcy – inna cena obowiązuje odbiorców z sektora energetyki zawodowej, inna ciepłownie komunalne, a jeszcze inna odbiorców indywidualnych. 

Jak zatem widać, porównanie ceny węgla nie jest łatwe. Wymaga drobiazgowej analizy szeregu wskaźników, które wpływają na cenę sprzedaży. Postanowiliśmy zebrać i przeanalizować dostępne dane, a następnie sprawdzić, czy zawężenie tego zagadnienia do pojedynczego zdania można uznać za rzetelne podejście do tej złożonej sprawy.

Cena czy koszt? 

Stwierdzenie, że polski węgiel jest najdroższy na świecie, może odnosić się zarówno do kosztów jego wydobycia i produkcji, jak i do ceny sprzedaży. Z wpisu Szumlewicza nie wynika jednoznacznie, o który z tych aspektów chodzi. Podobnie jest w przypadku nagłówków artykułów – dopiero ich treść wyjaśnia, że autorzy odnoszą się do kosztów produkcji, a nie do finalnej ceny surowca. Choć koszty wydobycia niewątpliwie wpływają na cenę rynkową, to należy to traktować jako dwa odrębne zagadnienia.

Na przykład w artykule Szymona Bujalskiego w Onecie z 2025 roku czytamy: „Jak zauważa Wysokie Napięcie, średni koszt produkcji węgla w Polsce sięga już 1 tys. zł za tonę, co czyni go… najdroższym na świecie”. Z kolei Executive Magazine i Salon24 (za MarketNews24.pl) skupiają się na kosztach wydobycia oraz stratach finansowych, jakie poniosła branża górnicza w 2024 roku. Z obu artykułów wynika, że straty sektora górnictwa węgla kamiennego sięgają 7 miliardów złotych, a koszt wydobycia tony węgla w Polsce jest najwyższy na świecie. Z kolei Jakub Wiech w tekście dla Onetu porównuje koszty wydobycia węgla kamiennego w Polsce i Stanach Zjednoczonych. Autor przywołuje dane, według których w 2023 roku kopalnia Antelope Rochelle w Wyoming osiągnęła średni koszt wydobycia na poziomie 178 złotych za tonę, podczas gdy w Polsce wynosił on w 2024 roku 824 złote. Barbara Oksińska w tekście dla businessinsider.com.pl wskazuje, że na tak wysokie koszty produkcji największy wpływ mają „trudne warunki geologiczne, niska wydajność produkcji i duży udział wynagrodzeń w ogólnych wydatkach. W Polsce fedrujemy coraz głębiej, a więc coraz drożej. Koszty działania kopalń głębinowych są zdecydowanie wyższe niż w kopalniach odkrywkowych, gdzie surowiec zalega płytko pod ziemią”.

Cena

Zwróciliśmy się do Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP), która prowadzi stronę Polski Rynek Węgla, gdzie publikowane są najważniejsze informacje dotyczące rynku węgla w Polsce. Zapytaliśmy, czy polski węgiel faktycznie jest najdroższy na świecie. Okazuje się, że wcale nie jest to takie jednoznaczne. W dość ogólnikowej odpowiedzi, którą otrzymaliśmy od ARP, czytamy:

Na ceny węgla wpływa wiele czynników m.in.:

  • Koszty wydobycia – w Polsce są znacznie wyższe niż w krajach o bardziej efektywnych kopalniach odkrywkowych, np. w Australii, RPA czy Indonezji.
  • Koszty pracy – wynagrodzenia w polskim górnictwie są relatywnie wysokie w stosunku do konkurencyjnych rynków.
  • Warunki geologiczne – polski węgiel jest wydobywany głównie w kopalniach głębinowych, co znacznie podnosi koszty eksploatacji.
  • Koszty regulacyjne i środowiskowe – UE wymaga wysokich opłat emisyjnych i spełnienia norm środowiskowych, co również wpływa na cenę końcową.
  • Wydajność produkcji.
  • Jakość surowca, innowacyjność i kondycja kopalń.
  • Poziom i dostępność alternatywnych źródeł energii, które wpływają na popyt na węgiel.
  • Struktura krajowego miksu energetycznego.
  • Stan zapasów, poziom eksportu i importu.
  • Sytuacja geopolityczna mogąca zagrażać dostawom surowca.
  • Wpływ regulacji krajowych.

    Do powyższych dochodzą również długość i szczegółowe warunki kontraktów na surowiec. Zgodnie z cytowaną przez Barbarę Oksińską wypowiedzią Tomasza Głogowskiego, rzecznika Polskiej Grupy Górniczej (PGG), sektor energetyki kontraktuje ceny węgla z góry na cały rok. W konsekwencji obserwowane zmiany cen surowca na rynkach światowych nie znajdują odzwierciedlenia w cenach na rynku krajowym, a przynajmniej nie od razu. Wartości indeksowe nie przekładają się bezpośrednio i natychmiast na cenę sprzedaży. „PGG ma zupełnie inną dynamikę zmiany cen niż rynek, bo bazuje na kontraktach o dłuższych terminach i dlatego zmiany cen rynkowych odzwierciedlają się w cenach PGG po kilku miesiącach lub latach”. 

    Porównanie indeksów

    Istnieją różne wskaźniki służące do monitorowania cen węgla. W Polsce stosowane są indeksy PSCMI1 oraz PSCMI2, określające poziom cen miału energetycznego sprzedawanego odpowiednio do energetyki przemysłowej i zawodowej bądź ciepłowniom przemysłowym i komunalnym. Czy polskie indeksy można porównywać ze wskaźnikami z innych krajów? Zapytaliśmy o to ARP i otrzymaliśmy następującą odpowiedź:

    Najczęściej porównuje się ceny za tonę węgla energetycznego o określonych parametrach, używając benchmarków cenowych:

    • PSCMI (Polish Steam Coal Market Index) – wskaźnik cen polskiego węgla dla energetyki i ciepłownictwa.
    • CIF ARA (Amsterdam-Rotterdam-Antwerpia) – indeks cen węgla importowanego do Europy.
    • RB Index (Richards Bay, RPA) – cena węgla eksportowanego z RPA.
    • Newcastle Index (Australia).

    Z informacji przekazanych nam przez ARP wynika, że PSCMI można porównywać na przykład z ARA wtedy, gdy uwzględnimy wartości opałowe węgla. Węgiel sprzedawany na rynku ARA zazwyczaj ma kaloryczność wynoszącą około 6000 kcal/kg, podczas gdy polski węgiel charakteryzuje się zmienną kalorycznością, której przedziały wartości opałowej określa się w metodologii Polskich Indeksów. Wykres pokazujący relację wartości indeksu ARA oraz indeksów PSCMI na przestrzeni ostatnich lat zamieszczamy poniżej. Niestety z udzielonej nam odpowiedzi znów nie wynika, w jaki sposób jednoznacznie porównać ceny.

    Należy przy tym zaznaczyć, że porównanie nie jest w pełni miarodajne, jeśli nie weźmiemy pod uwagę kosztów transportu i logistyki. Węgiel sprzedawany na rynku ARA jest dostępny w portach, a jego cenę określają dwa indeksy – CIF ARA oraz DES ARA. Pierwszy z nich oznacza cenę węgla dostarczonego do portów ARA, uwzględniającą koszt zakupu, ubezpieczenie i fracht (CIF – Cost, Insurance, and Freight), z kolei drugi oznacza cenę węgla dostarczonego do portów ARA, ale bez kosztów wyładunku, magazynowania i dalszego transportu lądowego (DES – Delivered Ex Ship). Natomiast indeks PSCMI odnosi się do rynku krajowego. Mimo iż te koszty mogą stanowić znaczącą część ceny rynkowej, są trudne do oszacowania.

    ARP S.A. prowadzi porównanie wartości indeksów z wartością indeksu DES ARA. Jak widać na poniższym wykresie, od początku 2023 r. wartości krajowych indeksów zaczęły przewyższać notowania cen węgla energetycznego w portach ARA. Jednak wraz z początkiem zeszłego roku nastąpiła zmiana w notowaniach i wskaźnik DES ARA w styczniu 2024 r. przerósł indeks PSCMI1 o ponad 17%. W przypadku cen węgla dla ciepłownictwa i gospodarstw domowych ceny mogą być różne w zależności od sezonu i podaży. 

    Nawet jeśli pominiemy ostatnie lata (mniej więcej od inwazji Rosji na Ukrainę), w których występowały największe skoki cenowe, na wykresie widać, że wartości indeksów ARA i PSCMI na przestrzeni 10 lat były zbliżone. W okresie ujętym na grafice polski indeks bywał najdroższy, jednak różnice te nie były wielkie. Widać też dużą zmienność w czasie. 

    Wykres przekazany nam przez ARP, porównujący ceny PSCMI 1 i 2 z cenami DES ARA.

    Koszty wydobycia 

    Jak twierdzi Bartłomiej Derski z portalu WysokieNapięcie.pl, straty sektora górnictwa węgla kamiennego są przede wszystkim wynikiem „kosztów płac, zatrudnienia, nagród, dodatków w całej branży węglowej. Pomimo że wydobycie spada, zatrudnienie rośnie, w związku z tym rosną też koszty wydobycia każdej jednej tony węgla – dziś są najwyższe na świecie”.

    Według raportu Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. za okres styczeń-grudzień 2024 roku:

    • Łączne koszty działalności operacyjnej wyniosły około 53,69 miliarda złotych.
    • Koszty bieżącej produkcji węgla wyniosły 944,45 złotych na tonę ekwiwalentu węgla.

    Z przekazanych nam przez ARP informacji wynika, że koszty wydobycia węgla w Polsce faktycznie należą do najwyższych ze względu na warunki geologiczne, wysokie wynagrodzenia w górnictwie oraz regulacje środowiskowe UE.

    Warto przy tym dodać, że oprócz wspomnianych wyżej kwestii wysokie koszty produkcji węgla są także pochodną wygaszania wydobycia. Wbrew obiegowej opinii nie jest to jednak kwestia ostatnich lat. Trend ten rozpoczął się na długo przed dołączeniem przez Polskę do Unii Europejskiej. Szczyt wydobycia węgla Polska osiągnęła w 1979 roku, a zatem 46 lat temu. Od tego czasu poziom wydobycia jest sukcesywnie obniżany. W latach 1996-2004 spadek ten wyniósł 30%. W latach 2005-2015 wydobycie spadło z 99 do 72,2 mln ton. W ciągu ośmiu lat rządów PiS (2016-2023) poziom wydobycia został obniżony z 70,4 do 49 mln ton, czyli o dalsze 30,4%. Pokazuje to, że tendencja utrzymuje się od dekad i nie miało na nią wpływu to, który obóz był aktualnie u władzy

    Podsumowanie

    Stwierdzenie, że polski węgiel jest najdroższy na świecie, jest dużym uproszczeniem. Formułując taki osąd, należałoby jednoznacznie wskazać, czy odnosi się on do kosztów wydobycia, do wartości indeksów rynkowych czy też do cen sprzedaży surowca, które muszą zapłacić konsumenci. Przyjęty punkt widzenia może znacząco wpływać na werdykt dotyczący prawdziwości takiej informacji.

    Z przekazanych nam przez ARP informacji wynika, że koszty wydobycia węgla w Polsce faktycznie należą do najwyższych na świecie ze względu na warunki geologiczne, wysokie wynagrodzenia w górnictwie oraz regulacje środowiskowe UE. 

    Jeśli chodzi o ceny polskiego węgla, to w ostatnich latach rzeczywiście były one wyższe niż notowania na rynku ARA, ale w 2024 roku sytuacja się odwróciła. Ponadto ARP dodaje, że na ceny węgla w Polsce i na świecie wpływa wiele czynników:

    • Koszty produkcji i wydobycia (głębokość kopalń, jakość złóż).
    • Popyt i podaż – zależność od sezonowości, zapasów i polityki energetycznej.
    • Regulacje unijne – koszty emisji CO₂ wpływają na konkurencyjność węgla wobec innych źródeł energii.
    • Import i kurs walutowy – węgiel z Kolumbii, RPA czy Indonezji może być tańszy przy korzystnym kursie dolara.
    • Koszty transportu – cena węgla ARA może być niższa na rynku hurtowym, ale po doliczeniu kosztów logistyki różnica może się zmniejszyć.
    • Sytuacja geopolityczna (np.: embargo na węgiel z Rosji)

      Polski węgiel plasuje się w czołówce światowej, jeśli wziąć pod uwagę koszty wydobycia, zatem stwierdzenie, że „należy do najdroższych na świecie”, można uznać za prawdę. To, czy faktycznie jest najdroższy, jak możemy z kolei wyczytać w licznych artykułach, wymagałoby jednak określenia ram czasowych oraz innych szczegółów. W przypadku cen sprzedaży surowca na rynku jest to bardziej skomplikowane. Trudno też bez dalszego sprecyzowania jednoznacznie stwierdzić, czy odejście od węgla jest warunkiem obniżki cen energii w Polsce.

      • Italianistka i studentka kierunku Język i Społeczeństwo, gdzie zajmuje się analizą komunikacji i dyskursów społecznych. Dziennikarskie szlify zdobywała podczas stażu w Gazzetta Italia. W Pravdzie pisze artykuły fact-checkingowe, a po godzinach muzykuje i zanurza się w świat popkultury.

      • Redaktor. W Pravdzie od marca 2025 roku.

      Picture of Magdalena Grochocka
      Magdalena Grochocka
      Italianistka i studentka kierunku Język i Społeczeństwo, gdzie zajmuje się analizą komunikacji i dyskursów społecznych. Dziennikarskie szlify zdobywała podczas stażu w Gazzetta Italia. W Pravdzie pisze artykuły fact-checkingowe, a po godzinach muzykuje i zanurza się w świat popkultury.