Od momentu rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainę, prezydent Wołodymyr Zełenski stał się jednym z głównych celów rosyjskiej dezinformacji. Niedawno w mediach społecznościowych pojawiły się zarzuty dotyczące jego rzekomego uzależnienia od narkotyków. Czy jest w nich ziarenko prawdy? A może to jedynie kolejne narzędzie w arsenale rosyjskiej propagandy? Przyjrzyjmy się faktom.
Tiki, spocona twarz i szerokie źrenice
27 czerwca 2023 r. na platformie X, wcześniej znanej jako Twitter, pojawił się wpis, którego autor oskarżył obecnego prezydenta Ukrainy o narkomanię. Według autora wpisu na załączonym do niego filmie Zełenski ma „dziwne tiki lewego oka, zapoconą twarz i szerokie źrenice”, a więc objawy mogące wskazywać na zażywanie substancji psychoaktywnych. Autor wpisu nie wziął jednak pod uwagę tego, że podobne reakcje występują w przypadku silnego zmęczenia.
Omawiane nagranie zostało pierwotnie opublikowane na stronie prezydenta Ukrainy w czerwcu 2023 r. oraz na kanale YouTube prowadzonym przez Biuro Prezydenta Ukrainy. Zełenski wspomina w nim, że ma za sobą pracowity dzień pełen emocji. Nie powinno więc dziwić, że po długiej podróży i licznych spotkaniach, które odbył z żołnierzami, może odczuwać zmęczenie.
Film, który obiegł media społecznościowe, nie przedstawia żadnych przekonujących dowodów na to, że prezydent Ukrainy był pod wpływem lub regularnie zażywa substancje odurzające.
Kto zapoczątkował plotkę?
Stwierdzenie, że prezydent Ukrainy jest uzależniony od narkotyków, to poważne oskarżenie. Uznaliśmy, że warto sprawdzić, kto za nim stoi. Jak podaje ukraiński portal informacyjny dialog.ua, 8 lutego 2019 r. Wołodymyr Zełenski jako ówczesny kandydat na prezydenta wystąpił na koncercie charytatywnym zespołu “Kwartał 95” we Lwowie. Według portalu, godzinę przed rozpoczęciem wydarzenia do Zełenskiego podeszła grupa mężczyzn, którzy przedstawiali się jako weterani ATO (Antyterrorystycznej Operacji, czyli organizacji prowadzącej działania przeciwko okupującym Donbas Rosjanom) oraz członkowie organizacji patriotycznych.
Detector media, ukraińska organizacja dokumentująca kremlowską dezinformację, podaje, że prawdopodobnie to wtedy obecny prezydent Ukrainy został po raz pierwszy oskarżony o byciem uzależnionym od narkotyków. Mężczyźni żądali od niego, by poddał się badaniom toksykologicznym. Według organizacji to właśnie po tym wydarzeniu wiele ukraińskich portali zaczęło nawoływać do wykonania na Zełenskim testu na obecność narkotyków. W nagłówkach ówczesnych artykułów traktujących o sytuacji z koncertu pojawiały się takie słowa jak “klaun” i “narkoman”. Oskarżeń o narkomanię do dziś pojawiło się tak wiele, że na Twitterze (czy też X) można natknąć się na hasztag #Зеленскийнаркоман (#zełenskićpun). W 2019 roku Zełenski zaprzeczył zażywania jakichkolwiek narkotyków, a test na ich obecność wykonany w trakcie jego kandydatury na prezydenta okazał się negatywny. Zełenski od wybuchu wojny, oraz zintensyfikowanych działań rosyjskiej dezinformacji, nie odniósł się jednak ponownie do plotek o jego rzekomym uzależnieniu.
Elijah Wood kontra Zełenski
Postanowiliśmy sprawdzić, jakiego rodzaju konta na Twitterze podają informację, że Zełenski jest uzależniony od narkotyków. Podczas naszych poszukiwań natknęliśmy się na filmik, w którym Elijah Wood, aktor znany z roli Frodo w trylogii “Władca Pierścieni”, rzekomo udziela na Instagramie prezydentowi Ukrainy porad dotyczących tego, jak walczyć z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu. Na początku nagrania można usłyszeć, jak Elijah Wood mówi: “Wladimir, cześć, tu Elijah! Mam nadzieję, że masz się dobrze i jesteś zdrowy”. Następnie dodaje: “Masz poważne problemy z narkotykami i alkoholem. Mam nadzieję, że dbasz o siebie. Znam ludzi, którzy mogą ci pomóc”.
Na anglojęzycznym Twitterze rzekomy filmik Wooda wyświetlono ponad 2 miliony razy. Został on również udostępniony w rosyjskojęzycznych mediach takich jak Telegram, gdzie, dołączony do wpisu prezentera telewizyjnego Rusłana Ostashko zebrał przed usunięciem ponad 760 000 wyświetleń. Żaden z użytkowników, którzy opublikowali ten filmik, nie podaje jednak jego źródła. Sam Elijah Wood przyznał w wywiadzie, że korzysta wyłącznie z prywatnego konta na Instagramie i nie planuje tworzyć w najbliższej przyszłości konta publicznego. Profil, którego nazwa widnieje na nagraniu, istnieje, choć nie jest ono przez nikogo obserwowane. Ono samo obserwuje trzy konta – w tym to należące do Wołodymyra Zełenskiego.
Dziennikarze portalu informacyjnego FRANCE 24 Observers postanowili skontaktować się z agentką aktora, która potwierdziła, że nie posiada on konta publicznego na Instagramie. Na ten moment Elijah Wood i jego zespół nie odnieśli się jednak do tej sprawy. Jak twierdzą użytkownicy platformy Reddit.com, istnieje prawdopodobieństwo, że filmik został stworzony za pomocą serwisu Cameo, gdzie można kupić spersonalizowaną wiadomość nagraną przez aktora za 340 dolarów. Warto wziąć także pod uwagę fakt, że filmik został wcześniej zmontowany. Nie pada w nim również pełne imię i nazwisko prezydenta Ukrainy..
Zmanipulowane fotografie
W sieci oprócz zmanipulowanych filmików krążą również zdjęcia Zełenskiego przerobione za pomocą programów graficznych. Powyższy przykład pochodzi z factcheck.ge, gruzińskiego portalu fact-checkingowego. W rzeczywistości zedytowana fotografia została wykonana przez agencję prasową AFP podczas wizyty prezydenta w Buczy.
Zgniły śledź
Rozprzestrzenianie plotek o rzekomym uzależnieniu od narkotyków prezydenta Ukrainy jest znakomitym przykładem techniki dezinformacyjnej znanej jako zgniły śledź. Taktykę tę często stosuje się w celu zdyskredytowania osób publicznych. Polega ona na powiązaniu wybranej postaci z czynem kontrowersyjnym lub zabronionym (śmierdzącym). Mogą być to fałszywe oskarżenia o łapówkarstwo, kradzież, gwałt czy – tak jak w przypadku Zełenskiego – uzależnienie od narkotyków. Nawet jeżeli oskarżenie zostanie ostatecznie cofnięte, samo skojarzenie może pozostać w powszechnej świadomości, z której trudno je usunąć tak, jak trudno pozbyć się zapachu zgniłego śledzia.
Opisaliśmy historię rzekomego uzależnienia Zełenskiego od narkotyków, by przypomnieć Wam, że warto weryfikować źródła informacji dotyczących takich osób jak prezydent Ukrainy. Jeśli w mediach społecznościowych natkniecie się na informację, która budzi Wasze wątpliwości, możecie przesłać ją nam do weryfikacji poprzez specjalny formularz.