Okładka wykonana przez: Aleksandra Wrona

Dom w Wyrykach Woli zniszczony przez burzę, a nie drona? Nic podobnego

W nocy z 9 na 10 września 2025 roku polska przestrzeń powietrzna została naruszona 19 razy przez rosyjskie drony. W ślad za tym ruszyła kampania dezinformacyjna – na platformie X pojawiły się liczne wpisy informujące, że dom w Wyrykach Woli tak naprawdę ucierpiał już wcześniej, podczas burzy. Jaka jest prawda? Weryfikujemy. 

Wpisy w mediach społecznościowych zawierają zrzuty ekranu, w których zdjęcie domu zestawiono z nagłówkami o ulewnych deszczach. Na jednym z najczęściej udostępnianych screenów widnieje tekst: „Gwałtowne burze i deszcze idą nad Polskę z niżem genueńskim…”. Niektóre wpisy sugerują, że ten sam dom w Wyrykach Woli ucierpiał dwa razy (najpierw z powodu burzy, a potem drona). Inni internauci rozgłaszają, że budynek został zniszczony jedynie przez burzę, a media błędnie przypisują to rakiecie. Zobaczmy, co tak naprawdę przedstawia omawiany przez nas zrzut ekranu i do jakiego artykułu został pierwotnie przypisany.

Zrzut ekranu ilustrujący wpisy na X o zniszczeniu domu w Wyrykach Woli. Podpis w jednym z postów brzmi: „Ale jaja. Ten do[m], w który uderzył dron już raz był zniszczony, przez wichurę. I to dokładnie w ten sam sposób…”.

W skrócie

Błędy, algorytmy i manipulacje

Wyszukiwanie za pomocą obrazu pokazuje, że analizowane przez nas zdjęcie zostało pierwotnie wykorzystane jako ilustracja artykułu na stronie Radia ESKA pt. Dron uszkodził dom w Wyrykach Woli. Mieszkańcy mogą wrócić na posesję. Publikacja ta opisuje uszkodzenia spowodowane przez drona i wsparcie zapewniane mieszkańcom przez gminę. Nie ma w niej natomiast ani słowa na temat burzy czy niżu genueńskiego. Powstaje więc pytanie, dlaczego na zrzucie ekranu pojawił się nagłówek o niżu. Jest kilka możliwości.

Jedną z nich jest manipulacja podpisem. Niektóre osoby rozpowszechniające dezinformację wykorzystują fakt, że przeglądarki pozwalają na chwilową, lokalną zmianę wyglądu strony. W praktyce oznacza to, że można podmienić tekst widoczny w wyszukiwarce, np. podpis pod zdjęciem, a następnie zrobić zrzut ekranu. Taki zrzut może wyglądać wiarygodnie, ale nie będzie przedstawiać prawdy, bo zmiana istnieje tylko na komputerze tej osoby i znika po odświeżeniu strony. Oryginalna strona na serwerze pozostaje bez zmian. W taki sposób można stworzyć fałszywe dowody na potwierdzenie swojej tezy.

Inna możliwość to niedokładne dopasowanie zdjęcia w wynikach wyszukiwania Google. Zdarza się, że przy danym nagłówku wyświetla się miniatura obrazu, która nie jest główną ilustracją artykułu. Wynika to z faktu, że algorytmy Google automatycznie dobierają grafikę na podstawie informacji zawartych w kodzie strony oraz otoczenia tekstowego. Może to prowadzić do sytuacji, w której w wynikach wyszukiwania obok nagłówka widzimy np. zdjęcie domu uszkodzonego przez drona, ale po kliknięciu w link pojawia się już inna, poprawnie przypisana fotografia (mapa pogodowa)

Poprosiliśmy o komentarz Grupę ZPR Media, właściciela serwisu eska.pl. Oświadczenie otrzymane od Krzysztofa Głowińskiego, PR Managera Grupy ZPR Media, potwierdza nasze ustalenia: 

„We wszystkich artykułach poświęconych atakowi dronów i uszkodzonemu domowi w Wyrykach Woli wykorzystywaliśmy wyłącznie zdjęcie pochodzące z tego konkretnego miejsca. […] Problem z niewłaściwym przypisaniem obrazu do tekstu pojawia się wyłącznie w wyszukiwarce Google, której algorytm błędnie przypisuje zdjęcie do artykułu i w taki błędny sposób prezentuje tekst w wynikach wyszukiwania. Jest to całkowicie niezależne od wydawców internetowych, w tym od Grupy ZPR Media. Błędne przypisanie najczęściej wynika z tego, że algorytm wyszukiwarki opiera się na złożonym zestawie sygnałów do interpretacji i wyboru najbardziej reprezentatywnej grafiki, które nie zawsze są jednoznaczne. Są to m.in. kontekst, nazwa pliku, tekst alternatywny obrazka czy jego jakość i rozmiar. Efektem tego jest czasami przypisanie przez wyszukiwarkę grafiki z zupełnie innego artykułu, który aktualnie znajduje się na stronie np. w sekcji „inne/polecane/zobacz także”.

Wyszukiwanie obrazem

Przetestowaliśmy, jakie zdjęcie dopasowuje do artykułu Radia ESKA Google. Wyniki wyszukiwania obrazem mogą różnić się w zależności od czasu, lokalizacji czy ustawień przeglądarki, dlatego nie zawsze wyglądają identycznie. Poniższy opis dotyczy jednej z wersji, którą uzyskaliśmy w trakcie analizy. 

Po wyszukaniu za pomocą Google Grafika i wybraniu opcji „Dopasowania ścisłe”, otrzymaliśmy cztery wyniki:

  1. „Dron uszkodził dom w Wyrykach Woli. Mieszkańcy mogą wrócić na posesję”
  2. „Dron uszkodził dom w Wyrykach Woli. Mieszkańcy mogą wrócić na posesję”
  3. Zestrzelony dron w Cześnikach pod Zamościem. Mieszkanka: »Wyskoczyliśmy z łóżka na równe nogi«”
  4. „Mandaryna po latach zdradza powód rozpadu małżeństwa z Wiśniewskim. Sprawa rozwodowa trwała 12 minut”

Po kliknięciu w pierwszy lub drugi link i przejściu na stronę Radia ESKA możemy zobaczyć, że zdjęcie domu w Wyrykach Woli rzeczywiście jest częścią tych artykułów. W przypadku trzeciego i czwartego linku na stronie nie znajdziemy fotografii domu w Wyrykach Woli, mimo że miniaturka to sugeruje.

Zrzut ekranu przedstawiający wyniki wyszukiwania uszkodzonego domu za pomocą Grafiki Google (wykonany 11 września 2025 roku) 

To dopiero prognoza

W wynikach wyszukiwania obrazem nie pojawił się artykuł ze zrzutu ekranu o zniszczeniu domu w Wyrykach Woli w związku z niżem genueńskim. Postanowiliśmy więc poszukać tego tekstu, wpisując w Google tytuł ze zrzutu. Wyszukiwanie hasła „eska »gwałtowne burze i deszcze idą nad Polskę«” daje widoczne niżej wyniki:

Zrzut ekranu z wyszukiwania w Google Grafika (wykonany 11 września 2025 roku). Z lewej strony artykuł o burzach z pierwotną ilustracją, z prawej udostępnione na X z grafiką niedopasowaną do nagłówka.

Jak widzimy, wyszukiwarka wyświetla artykuł o burzach z inną grafiką niż ta prezentowana na zrzucie ekranu. Po kliknięciu w link dowiadujemy się, że ilustracja ta rzeczywiście była częścią tego tekstu. Fotografia domu w Wyrykach Woli pojawia się jedynie na zrzutach rozpowszechnianych w mediach społecznościowych. Może to sugerować, że miniaturka w wynikach wyszukiwania w Google została błędnie dobrana.

Artykuł Radia Eska o niżu genueńskim wraz z dołączoną do niego ilustracją

Warto również zwrócić uwagę, że nagłówek widoczny na zrzucie ekranu ilustrującym wpisy na X odnosi się wyłącznie do prognozy pogody, a nie do opisu zniszczeń po ataku, który wówczas miał już miejsce. Istotna jest także data publikacji artykułu widoczna na analizowanym zrzucie: „19 godzin temu”. Sugeruje ona, że tekst został dodany 10 września 2025 roku. Tego samego dnia Radio ESKA opublikowało zarówno materiał o uszkodzeniu domu przez drona, jak i zapowiedź nadejścia niżu. Data i nagłówek obecne na rozpowszechnianym zrzucie odpowiadają więc artykułowi poświęconemu prognozie pogody i mogą wprowadzać odbiorcę w błąd.

Podsumowanie

Informacje na temat tego, że dom w Wyrykach Woli został zniszczony przez trudne warunki atmosferyczne, są fałszywe. Zrzuty ekranu z wyników wyszukiwania Google nie zawsze stanowią wiarygodne źródło informacji. Podpisy widoczne w miniaturach mogą być zmanipulowane, a algorytmy Google niekiedy pokazują inny obrazek niż ten ilustrujący artykuł. Dlatego jeśli ktoś udostępnia wyłącznie zrzut ekranu bez podania linków do artykułów, o których mowa, nie ma pewności, czy dany screen odzwierciedla rzeczywistość. Dopiero kliknięcie w link i przejście na stronę publikacji pozwala zweryfikować, jakie zdjęcie faktycznie zostało przypisane do tekstu. 

  • Interesuje się stosunkami międzynarodowymi z naciskiem na relacje w zakresie bezpieczeństwa i wojskowości. Ponadto fascynuje ją świat i ludzie, dlatego lubi podróżować, uczyć się i czytać o rzeczach wszelakich od funkcjonowania mózgu po czarne dziury.

Stowarzyszenie Pravda to niezależna organizacja zajmująca się weryfikacją informacji i edukacją medialną.
Picture of Anna Pragacz
Anna Pragacz
Interesuje się stosunkami międzynarodowymi z naciskiem na relacje w zakresie bezpieczeństwa i wojskowości. Ponadto fascynuje ją świat i ludzie, dlatego lubi podróżować, uczyć się i czytać o rzeczach wszelakich od funkcjonowania mózgu po czarne dziury.