Ostatnimi czasy kontrowersje budzi rządowy projekt rozporządzenia przewidującego wprowadzenie do szkół tzw. edukacji zdrowotnej. Znana polska aktywistka antyaborcyjna poinformowała niedawno na X, że w programie tego przedmiotu zawarto wskazówki, jak przeprowadzić aborcję. Sprawdźmy, co rzeczywiście przewiduje projekt.
Godek o aborcji i edukacji zdrowotnej
8 grudnia 2024 roku na platformie X Kaja Godek, polska aktywistka antyaborcyjna oraz członkini zarządu fundacji Życie i Rodzina, opublikowała wpis, w którym stwierdziła, że „w programie edukacji zdrowotnej jest info dla dzieci, jak legalnie robić aborcję”. W dalszej części wpisu dodała: „Podpiszcie petycję. Trzeba wyrzucić ten przedmiot ze szkół. W całości!”.
Do wpisu dołączono link do wspomnianej petycji. Nosi ona nazwę „NIE dla edukacji »zdrowotnej« w szkołach!”. Do 18 grudnia 2024 roku petycję podpisało ponad 14 tysięcy osób.
Na dzień 18 grudnia 2024 roku wpis zdobył ponad 11 tysięcy wyświetleń, 949 polubień oraz 42 komentarze.
Czym jest edukacja zdrowotna?
Edukacja zdrowotna to nowy przedmiot szkolny, który zgodnie z projektem rozporządzenia ministra edukacji ma zacząć obowiązywać od roku szkolnego 2025/2026. Przedmiot ten ma być realizowany obowiązkowo na każdym etapie nauki: od przedszkola, przez szkołę podstawową i branżową I stopnia, aż do liceum, technikum i szkołę branżowej II stopnia.
Jak czytamy w uzasadnieniu projektu, w klasach szkoły podstawowej oraz ponadpodstawowej edukacja zdrowotna ma zastąpić nieobowiązkowy dotychczas przedmiot „wychowanie do życia w rodzinie”. Planuje się poszerzyć zakres realizowanych w nim zagadnień o „treści związane ze zdrowiem i aktywnością fizyczną, odżywianiem, zdrowiem psychicznym, społecznym i środowiskowym, Internetem i profilaktyką uzależnień”. Z treści rozporządzenia dowiadujemy się, że celem podstawy programowej nowego przedmiotu ma być „kształtowanie kompetencji uczniów związanych z całożyciową dbałością o zdrowie oraz budowanie potencjału zdrowotnego własnego i otoczenia”.
Należy podkreślić, że projekt rozporządzenia wprowadzającego do szkół przedmiot o nazwie „edukacja zdrowotna” jest dopiero na etapie opiniowania, co oznacza, że jego treść nie została jeszcze ostatecznie zatwierdzona i wprowadzona w życie. Sformułowanie „Trzeba wyrzucić ten przedmiot ze szkół” jest zatem błędne, ponieważ żadnego takiego przedmiotu w szkołach nie ma i jeszcze nie wiadomo, czy trafi on do programu nauczania.
Aborcja w podstawie programowej?
Czy podstawa programowa dla edukacji zdrowotnej przewiduje nauczanie o aborcji? Tak, jednak są dwa „ale”. Po pierwsze ‒ o czym mowa jest nawet w petycji dołączonej do wpisu Kai Godek ‒ o aborcji będą rozmawiać tylko uczniowie klas ponadpodstawowych. W poście aktywistki mowa jest natomiast ogólnie o „dzieciach”.
Po drugie, uczniowie nie będą uczeni o tym, „jak legalnie robić aborcję”, tylko o tym, jak wyjaśnić, czym jest aborcja, oraz wymienić jej (przede wszystkim) prawne uwarunkowania. Przewiduje to punkt 7 działu „Zdrowie seksualne”, który głosi: „[Uczeń] wyjaśnia pojęcia: poronienie, aborcja; wymienia etyczne, prawne, zdrowotne i psychospołeczne uwarunkowania dotyczące przerywania ciąży” (podkreślenia ‒ Pravda).
Skontaktowaliśmy się drogą mailową zarówno z Fundacją Życie i Rodzina, jak i z Ministerstwem Edukacji, prosząc o komentarz. Gdy tylko otrzymamy odpowiedź, niezwłocznie zaktualizujemy artykuł.
Podsumowanie
Podstawa programowa edukacji zdrowotnej przewiduje nie pokazanie uczniom, „jak robić aborcję”, ale poinformowanie ich, jak w naszym kraju wyglądają przepisy, które ją regulują. Warto zauważyć, że druga z tych czynności nie ma w żadnym wypadku charakteru normatywnego, tzn. nie wskazuje, jak przepisy te powinny wyglądać. Twierdzenie, jakoby w programie edukacji zdrowotnej znajdowała się informacja dla dzieci o tym, „jak legalnie zrobić aborcję”, uznajemy więc za fałszywe.