Kampanie operacji wpływu wykorzystują historię kolonializmu krajów zachodnich w Afryce do przedstawiania Rosji jako godnego zaufania sojusznika.
Wielu mieszkańców Afryki uważa Rosję za nieimperialistycznego sojusznika. Ten wizerunek kontrastuje z opinią o krajach zachodnich, które często oskarża się o historyczną eksploatację i represyjny kolonializm. Różnica ta jest szczególnie wyraźna w Nigerii, gdzie strategiczne wykorzystanie narracji antykolonialnych, rezonujących z historią kraju, pogłębiają rosyjskie wpływy.
Te narracje są kluczowe dla szerszej strategii dezinformacyjnej mającej na celu zmianę geopolitycznych sojuszy.
Narracje o nieuczestniczeniu w kolonializmie
W kampaniach dezinformacyjnych w Nigerii często podkreśla się, że Rosja nie brała udziału w historycznych aktach opresji takich jak transatlantycki handel niewolnikami czy konferencja berlińska, podczas której kolonialne mocarstwa podzieliły między sobą afrykańskie terytoria. Czy te narracje mają coś wspólnego z rzeczywistością?
Konferencja berlińska, zwana także konferencją kongijską, miała miejsce w Niemczech od 15 listopada 1884 roku do 26 lutego 1885 roku. Było to spotkanie głównych europejskich mocarstw, w tym Austro-Węgier, Belgii, Danii, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch, Holandii, Norwegii, Portugalii, Hiszpanii i Szwecji. Miało na celu formalizację roszczeń każdego z państw do zamorskich kolonii w Afryce. W spotkaniu uczestniczyły również Rosja, Imperium Osmańskie i Stany Zjednoczone.
Chociaż Rosja została zaproszona na konferencję, nie brała aktywnego udziału w rywalizacji o Afrykę ze względu na ograniczone zasoby i brak tras dostępu. W tamtym czasie była również zajęta rozszerzaniem swoich wpływów w innych regionach – m.in. w Azji i na Bałkanach.
Narracje promujące Rosję jako sojusznika
Na platformach społecznościowych (np. na Facebooku) rozpowszechniane są posty przedstawiające Rosję jako partnera, który wspiera suwerenność Afryki. Podkreśla się w nich, że państwo to unika eksploatacji tamtejszych zasobów oraz wspiera ruchy niepodległościowe.
Popularny stał się post z marca 2022 roku, opublikowany przez Social Hub, wpływową nigeryjską stronę poświęconą sztuce i rozrywce, którą obserwuje pół miliona użytkowników. Podkreślono w nim, że Rosja nigdy nie destabilizowała afrykańskich narodów ani nie zabijała ich przywódców, w przeciwieństwie do krajów zachodnich. Ten wpis, udostępniony ponad 78 tysięcy razy, przedstawiał Rosję jako moralną przeciwwagę dla eksploatacji Zachodu.
Social Hub publikował również różne posty dotyczące wojny Rosji z Ukrainą w 2022 roku, z których wiele było przychylnych Rosji. Wyżej wspomniany marcowy post był częścią kampanii Copypasta, obejmującej setki kont na tej platformie społecznościowej. Z danych udostępnionych przez Meta Content Library wynika, że co najmniej w 2022 roku na Facebooku pojawiło się 775 kopii tego posta, głównie między marcem a kwietniem. Post Social Hub miał najwyższą liczbę wyświetleń (1,5 miliona), ale cała kampania Copypasta przyciągnęła łącznie 5,6 miliona wyświetleń. Co najmniej 150 z tych postów zostało opublikowanych przez konta zlokalizowane w Nigerii.
Niektórzy Nigeryjczycy przedstawiali rosyjską inwazję na Ukrainę jako kontynuację walki antykolonialnej. Uznano ją za działanie obronne przeciwko domniemanej agresji Zachodu.
Rosja nie zawsze była na uboczu
Rząd rosyjski często twierdzi, że jego zaangażowanie w Afryce różni się od zachodniego kolonializmu. „Moim zdaniem najważniejsze jest to, że nigdy nie byliśmy kolonizatorami. Nasza współpraca zawsze opierała się na równych zasadach lub chęci pomocy i wsparcia” – powiedział prezydent Rosji Władimir Putin podczas Wschodniego Forum Ekonomicznego (Eastern Economic Forum, EEF) we wrześniu 2023 roku.
Z faktów wynika jednak co innego.
Klasycznym przykładem są rosyjskie próby ustanowienia kolonii (Nowej Moskwy) w Etiopii i wzdłuż Morza Czerwonego pod koniec XIX wieku. Postacie takie jak Nikołaj Aszinow i Nikołaj Leontiew prowadziły te wysiłki z wykorzystaniem oszustw i prywatnych inicjatyw, by unikać bezpośrednich działań militarnych.
Rosjanie byli dalecy od dążenia do równości czy autentycznego partnerstwa. Próbowali wykorzystać strategiczne położenie i zasoby Etiopii. Rosyjscy „poszukiwacze przygód” i urzędnicy dążyli do zdobycia przyczółka w regionie. Przedstawiali swoje działania jako zgodne z prawosławną solidarnością chrześcijańską. Jednocześnie realizowali swoje interesy geopolityczne. Jednak próby te zakończyły się niepowodzeniem, ponieważ etiopscy przywódcy odrzucili ich zabiegi i wykazali się dyplomatyczną zręcznością, chcąc utrzymać suwerenność.
Co więcej, w XVIII wieku Rosja planowała uczynić Madagaskar swoją bramą do Oceanu Indyjskiego, lecz i te próby również zakończyły się niepowodzeniem.
Mimo to nigeryjscy użytkownicy mediów społecznościowych (np. to konto na Facebooku i to konto na platformie X) nadal propagują narrację, że Rosja nigdy nie dążyła do naruszenia suwerenności afrykańskich krajów oraz uważała je za cenionych partnerów i przyjaciół.
Poza próbami aneksji ziem w Afryce Rosja angażowała się także w uzbrajanie frakcji, finansowanie ruchów wyzwoleńczych i zachęcanie do przemocy antykolonialnej na kontynencie. Czasami prowadziło to do zaostrzania lokalnych konfliktów.
Przykładowo, Związek Radziecki był głęboko zaangażowany w konflikty zastępcze w Afryce podczas zimnej wojny takie jak konflikt zbrojny między Etiopią a Somalią ( wojna w Ogadenie w latach 1977–1978). ZSRR zaostrzyło kryzys, opowiadając się po jednej ze stron i zapewniając Etiopii ogromne wsparcie militarne, w tym doradców, broń i kubańskie oddziały. Pomoc ta zmieniła losy wojny na niekorzyść Somalii i pogłębiła kryzys.
Podczas zimnej wojny Związek Radziecki udzielał wsparcia wojskowego i finansowego ruchom wyzwoleńczym w całej Afryce takim jak Ludowy Ruch Wyzwolenia Angoli (People’s Movement for the Liberation of Angola, MPLA), Front Wyzwolenia Mozambiku (Mozambique Liberation Front, FRELIMO) oraz Afrykański Kongres Narodowy (African National Congress, ANC). Chociaż działania te przedstawiano jako wsparcie dla walk antykolonialnych, często były one motywowane realiami geopolitycznymi zimnej wojny, a nie czystym altruizmem.
Związek Radziecki i Rosja mają również na swoim koncie inwazje na inne kraje, co nie jest zgodne z narracją o braku interwencjonizmu. Po podpisaniu paktu o nieagresji z Niemcami w 1939 roku Związek Radziecki zaatakował wschodnią Polskę. W 1956 roku ZSRR dokonał inwazji na Węgry, a w 1979 roku na Afganistan, by stłumić antykomunistyczne powstanie i utrzymać kontrolę nad tymi krajami. W XXI wieku Rosja dokonała inwazji na Gruzję (2008) i Ukrainę w 2014 roku.
Narracja o solidarności antykolonialnej
Rosja przedstawia się jako wyzwoliciel i utożsamia się z afrykańskimi ruchami dekolonizacyjnymi. Wpływowe postacie o poglądach prorosyjskich (m.in. Ogbeni Demola na platformie X), wciąż twierdzą, że w przeszłości Rosja wspierała Afrykę w walce z kolonizacją zachodnią.
Narracje te zyskały na popularności, ponieważ Rosja stara się odwoływać do nostalgii związanej ze wsparciem udzielanym przez Związek Radziecki podczas walk o niepodległość w XX wieku.
Rząd ZSRR w 1966 roku przyznał stypendia 80 młodym Nigeryjczykom, by mogli oni studiować na różnych uniwersytetach w Moskwie. Rok później, gdy wybuchła wojna domowa między siłami federalnymi Nigerii a secesyjną Republiką Biafry, Związek Radziecki zapewnił rządowi federalnemu Nigerii wsparcie militarne, w tym dostawy samolotów i innego sprzętu wojskowego.
Ponadto w latach 1960–1974 studentom z afrykańskich kolonii portugalskojęzycznych rzekomo przyznano stypendia, aby umożliwić im studia na radzieckich uniwersytetach oraz na radzieckich szkołach technicznych i zawodowych.
Zrzucanie winy: Zachód jako prawdziwe zagrożenie
Kampanie dezinformacyjne przedstawiają Stany Zjednoczone i ich sojuszników jako główne źródła niestabilności w Afryce. Rosja wykorzystuje nieufność wobec krajów zachodnich, by pozycjonować się jako „pokojowa, nieinterwencyjna” potęga. Nigeryjscy influencerzy i komentatorzy podchwycili tę narrację. Oskarżyli USA o interwencje militarne i zmiany reżimów, które szkodzą rozwojowi Afryki.
Influencerka @OgbeniDemola (130 000 obserwujących) stwierdziła, że Stany Zjednoczone dokonywały inwazji na kraje afrykańskie i powodowały niestabilność. Utrzymywała też, że USA przez lata bombardowały Afrykę i wykorzystywały jej zasoby mineralne. Konto to regularnie udostępnia prorosyjskie treści. Popularyzowało również tezę, że Zachód terroryzuje cały świat.
W poniższym poście na platformie X inny prorosyjski influencer, Onye Nkuzi (@cchukudebelu, ponad 317 000 obserwujących), zasugerował, że Stany Zjednoczone stoją za islamskimi grupami bojowymi terroryzującymi Nigerię.
Platforma X jest popularnym miejscem publikacji podobnych postów. Oto przykłady ilustrujące te narracje:
- Konto na platformie X (ponad 11 000 obserwujących) oskarżyło Zachód o zabijanie wizjonerskich afrykańskich przywódców na przestrzeni lat,
- Konto o nazwie African Hub (ponad 875 000 obserwujących) udostępniło materiał o podobnym wydźwięku, który zyskał dużą popularność,
- Konto „Typical African” (163 000 obserwujących) udostępniło post na platformie X zawierający twierdzenie, że Europa i Stany Zjednoczone sfinansowały większość wojen toczących się w Afryce, aby podczas tych konfliktów uzyskać łatwy dostęp do afrykańskich zasobów i minerałów,
- W ślad za tą narracją wpływowy użytkownik Onye Nkuzi udostępnił post na platformie X, w którym zarzucił, że bombardowanie Libii, rzekomo przez Stany Zjednoczone, zdestabilizowało Afrykę Zachodnią,
- Jednocześnie użytkownik African Hub poinformował, że agent CIA był zaangażowany w próbę zamachu stanu w Kongo,
- Użytkownik Al’ameen (@A__yabo) (ponad 35 000 obserwujących) twierdziło, że Stany Zjednoczone szkolą bojówki w celu obalenia różnych afrykańskich rządów, które nie służą ich interesom.
Podsumowując
Na przykładzie rosyjskich strategii dezinformacyjnych w Nigerii widać, jak historyczne narracje mogą być wykorzystywane do wpływania na współczesną geopolitykę. Chociaż dyskursy te wykorzystują prawdziwe historyczne krzywdy, równocześnie zaciemniają rosyjskie motywacje: wykorzystywanie dezinformacji do kształtowania nigeryjskiego postrzegania międzynarodowych sojuszy. Przeciwdziałanie im wymaga korekty faktów oraz brania pod uwagę kontekstów społeczno-historycznych, które sprawiają, że są one przekonujące.
Ten artykuł został przygotowany w ramach inicjatywy Truth Africa, która ma na celu ujawnianie oraz przeciwdziałanie dezinformacji, zagranicznej manipulacji i ingerencji w informacje (Foreign Information Manipulation and Interference, FIMI) w Afryce, a także budowanie odporności społecznej na zagrożenia dla wartości demokratycznych i stabilności społecznej.