Samotność jest jednym z największych wyzwań społecznych naszych czasów – dotyka ludzi w różnym wieku, często po cichu i poza zasięgiem wzroku. Choć zwykle mówi się o niej w kontekście osób starszych, coraz częściej pojawiają się głosy, że najmocniej odczuwają ją ludzie młodzi, w szczególności młodzi mężczyźni. Tę ostatnią perspektywę podniosło w swoim niedawnym wpisie Stowarzyszenie na rzecz Chłopców i Mężczyzn, które wskazało, że to właśnie oni stanowią dziś najbardziej osamotnioną grupę społeczną w Polsce.
W poniedziałek 28 kwietnia 2025 roku Stowarzyszenie na rzecz Chłopców i Mężczyzn opublikowało na swoim profilu na X wpis, w którym – powołując się na raport Instytut Pokolenia – stwierdziło, że „najbardziej samotną grupą społeczną są młodzi mężczyźni”. Na podstawie tego twierdzenia Stowarzyszenie skrytykowało w dalszej części wpisu jeden z projektów realizowanych przez Miasto Czeladź oraz Centrum Usług Społecznych w Czeladzi. Projekt ten nosi nazwę „Od Czeladzkiej transformacji do międzypokoleniowej reaktywacji” i ma na celu integrację społeczną i rozwój aktywności międzypokoleniowej w kontekście zmian klimatycznych i poprawy jakości życia. Zakłada on udział 200 osób, jednak z góry określa, że 180 z nich mają stanowić kobiety, a jedynie 20 mężczyźni. Zdaniem autorów wpisu jest to „skandaliczny przykład, jak za fundusze europejskie robi się inicjatywy, które wykluczają połowę obywateli”. W związku z tym organizacja zapowiedziała zgłoszenie tej sprawy do Rzecznika Praw Obywatelskich.
Wpis o podobnej treści pojawił się tego samego dnia również na facebookowym profilu Stowarzyszenia. Nie jest to odosobniony przypadek – kwestia samotności mężczyzn była przez organizację poruszana wielokrotnie. Przykładowo 13 marca 2025 roku, w rozmowie na kanale YouTube „Momenty”, Michał Gulczyński – członek zarządu Stowarzyszenia oraz autor raportu „Przemilczane nierówności” – stwierdził: „Wiemy z raportu Instytut Pokolenia, że młodzi mężczyźni są najbardziej samotną grupą w Polsce. Więc nawet jeśli taki młody mężczyzna by płakał czy chciałby, umiałby, nauczyłby się mówić o swoich emocjach, tak jak to się teraz podkreśla, że powinni mówić o emocjach, to nie miałby komu opowiedzieć, bo nikogo emocje mężczyzn nie obchodzą” [czas nagrania: 23:25].
Na problem samotności dotykającej przede wszystkim młodych mężczyzn zwracały uwagę również inne organizacje, m.in. Klub Jagielloński, a także media, takie jak Interia czy Forbes Polska.
Poniżej zajmiemy się analizą raportu Instytutu Pokolenia, na który powołało się w swoim wpisie Stowarzyszenie na rzecz Chłopców i Mężczyzn. Sprawdzimy, czy rzeczywiście wynika z niego, że młodzi mężczyźni stanowią grupę najbardziej dotkniętą samotnością.
Samotność ma twarz młodego mężczyzny
Instytut Pokolenia był państwową jednostką budżetową powołaną w grudniu 2021 roku i działającą do czerwca 2024 roku pod nadzorem Prezesa Rady Ministrów. Zajmował się analizą zjawisk demograficznych i społecznych, w szczególności relacji międzypokoleniowych, sytuacji rodzin, młodzieży i seniorów, opracowując raporty i rekomendacje dla polityki publicznej. W jego skład wchodzili eksperci z różnych dziedzin nauk społecznych i ekonomicznych.
W 2022 roku Instytut Pokolenia opublikował raport „Poczucie samotności wśród dorosłych Polaków”. Celem raportu było sprawdzenie, jak wielu dorosłych Polaków doświadcza samotności i jakie czynniki – takie jak wiek, płeć czy sytuacja życiowa – wpływają na to, kto odczuwa ją częściej. Próbowano także oszacować jej wpływ na gospodarkę i zdrowie publiczne. Jedno z haseł podsumowujących wyniki analiz brzmiało „Samotność ma twarz młodego mężczyzny”.
Metodologia i wyniki badania
Badanie przeprowadzono w dniach 23–25 sierpnia 2022 roku na reprezentatywnej grupie 1635 dorosłych Polek i Polaków, metodą wywiadu online (CAWI) za pośrednictwem panelu SW Panel.
Wykorzystano w nim Zrewidowaną Skalę Samotności R-UCLA w polskiej adaptacji (patrz tabela poniżej). Skala ta składa się z 20 stwierdzeń dotyczących relacji społecznych. Osoby badane oceniały każde z nich w czterostopniowej skali: nigdy, rzadko, czasami, często (od 1 do 4 punktów). Połowa stwierdzeń jest pozytywna, a połowa negatywna – dlatego 10 z nich punktuje się odwrotnie. Wynik ogólny mieści się w zakresie od 20 do 80 punktów. Im jest wyższy, tym większe jest poczucie samotności.
Autorzy raportu powołali się na analizę grupy psychologów z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, która wykazała, że Zrewidowana Skala Samotności ma charakter wielowymiarowy i możliwe jest wyróżnienie w niej czynników tworzących trzy podskale odpowiadające rodzajom doświadczanej samotności:
- poczucie braku kontaktu z innymi (Intimate others) – dotyczy odczuwania samotności, odrzucenia i wykluczenia. Obejmuje 10 pozycji skali: 2, 3, 7, 8, 11, 12, 13, 14, 17, 18; wynik mieści się w zakresie 10–40 punktów.
- zerwanie więzi społecznych (Social others) – odnosi się do braku relacji z bliskimi, wsparcia i poczucia bezpieczeństwa. Tworzy ją 5 pozycji skali: 10, 15, 16, 19, 20; można uzyskać 5–20 punktów.
- przynależność do grupy społecznej (Belonging and affiliation) – wskazuje na poczucie bycia poza grupą, braku tożsamości wspólnotowej, bycia bardziej jednostką niż grupą. Składa się z 6 pozycji, wynik mieści się w przedziale 6–24 punktów.
Badania pokazały, że gdy weźmie się pod uwagę płeć badanych, to średnie wyniki mężczyzn są wyższe niż średnie wyniki kobiet w przypadku każdej ze skal (tj. zarówno Zrewidowanej Skali Samotności, jak i jej trzech podskal). Ilustruje to poniższy wykres.
Średnie wyniki wynoszą odpowiednio: 42,16 dla skali poczucia samotności, 23,87 dla podskali poczucia braku kontaktu z innymi, 8,70 dla podskali zerwanych więzi społecznych i 11,08 dla podskali przynależności do grupy społecznej.
W raporcie wyodrębniono także trzy poziomy samotności, ustalone na podstawie wyników uzyskanych w Zrewidowanej Skali Samotności R-UCLA. Osoby, które uzyskały od 20 do 36 punktów, zostały zakwalifikowane do grupy o niskim poziomie samotności. Wyniki mieszczące się w przedziale 37–47 punktów wskazywały na przeciętny poziom odczuwanej samotności, natomiast osoby z wynikiem 48 punktów lub wyższym zostały zaliczone do grupy o wysokim poziomie samotności.
Zgodnie z wynikami badań kobiety częściej niż mężczyźni doświadczały niskiego lub przeciętnego poczucia samotności. Natomiast mężczyźni okazali się bardziej narażeni na wysoki poziom samotności – odsetek ten był w ich przypadku wyższy o 9 punktów procentowych.
Gdy oprócz płci uwzględni się również wiek badanych, okazuje się, że niskiego poczucia samotności niemal w każdej grupie wiekowej częściej doświadczają kobiety niż mężczyźni (wyjątkiem jest grupa wiekowa 35–49 lat). Z kolei wysoki poziom samotności częściej dotyka młodych mężczyzn. W grupie do 24. roku życia aż 55% z nich deklaruje wysoki poziom samotności, natomiast w grupie 25–34 lata odsetek ten wynosi 53%.
Podsumowanie i werdykt
Stowarzyszenie na rzecz Chłopców i Mężczyzn stwierdziło w swoim wpisie, że zgodnie z raportem Instytutu Pokolenia „najbardziej samotną grupą społeczną są młodzi mężczyźni”. Stwierdzenie to uznajemy za prawdziwe – zarówno na podstawie przytoczonych danych, jak również w zgodzie z poniższym oświadczeniem autorów raportu dotyczącym m.in. uzyskania przez spory odsetek młodych mężczyzn wyniku na Zrewidowanej Skali Samotności R-UCLA wyższego od średniej: (przypomnijmy, że średnia dla tej skali wynosi 42,16):
Badanie wykazało, że większość badanych odczuwa samotność – 54% z nich uzyskało wynik na Zrewidowanej Skali Samotności R-UCLA powyżej średniej dla populacji badanych (42,16). Z wyników uzyskanych na skali wynika, że to mężczyźni doświadczają większego poczucia samotności niż kobiety: 42,99 dla mężczyzn, 41,45 dla kobiet. Co więcej, okazuje się, że grupą doświadczającą samotności najczęściej są młodzi mężczyźni: 65% mężczyzn w wieku 25–34 lat oraz 57% mężczyzn do 24. roku życia uzyskało wynik na skali samotności wyższy od średniej (odpowiednio 46,09 i 47,29).
Należy jednak podkreślić, że bycie młodym mężczyzną nie jest jedyną cechą sprzyjającą wysokiemu poczuciu samotności. W podsumowaniu raportu badacze wskazali, że samotność częściej dotyczy także osób bezdzietnych, wychowanych w rodzinach niepełnych, bez pracy, w trudnej sytuacji materialnej oraz mieszkających w dużych miastach.