Okładka wykonana przez: Emilia Roskosz

Nawrocki zażył nielegalną substancję podczas debaty? Nie ma dowodów

Po debacie prezydenckiej Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego, która miała miejsce 23 maja 2025 roku, w mediach pojawiły się liczne spekulacje dotyczące domniemanego spożywania przez kandydata wspieranego przez PiS nielegalnych substancji. Wszystko zaczęło się od jednego kontrowersyjnego momentu, uchwyconego przez kamery. Co naprawdę się wydarzyło? Sprawdzamy.

Po transmisji debaty w mediach społecznościowych pojawiły się nagrania i zdjęcia, na których widać Karola Nawrockiego zasłaniającego dłonią część twarzy, podczas gdy drugą ręką wkłada coś do ust (niektórzy sugerowali, że do nosa). Został wówczas posądzony przez część internautów o narkomanię i zażywanie nielegalnych substancji odurzających. Sprawę szeroko komentowały także media

Przykładowy wpis na platformie X opublikowany 24 maja 2025 roku

Co zażywał Nawrocki? 

Karol Nawrocki oraz jego sztab szybko odnieśli się do tej sprawy. W rozmowie z dziennikarzem Polsatu, tuż po zakończeniu debaty, Nawrocki przyznał, że wziął „gumę”. Niedługo potem Paweł Szefernaker, szef sztabu wyborczego, opublikował wpis na platformie X:

Rozwiążę tę zagadkę: to był snus (sam @NawrockiKn nazywa to gumą nikotynową), by nie zasnąć podczas tyrad Rafała Trzaskowskiego. A tych, którzy mają jakieś niezdrowe sugestie, zapraszamy na otwarte testy wydolnościowe i zdrowotne.

W wywiadzie udzielonym dzień po debacie dla radia RMF FM (3:17 nagrania) informację podaną przez Szefernakera potwierdził sam kandydat na prezydenta. Wyjaśnił, że przedmiot, który włożył do ust, to „saszetka nikotynowa, która jest dostępna na wszystkich stacjach [benzynowych]”.

Przykładowy wpis na X pokazujący, co Nawrocki trzymał w ręku tuż przed wykonaniem kontrowersyjnego gestu

Kilka dni po debacie Nawrocki dobrowolnie przeszedł testy na obecność narkotyków, które dały wynik negatywny.

Czy snusy są nielegalne? 

Wyjaśnienia te nie rozwiały jednak wszystkich wątpliwości. Wielu internautów oraz polityków twierdzi, że snusy, czyli saszetki z tytoniem wkładane pod górną wargę, są w Polsce nielegalne. Sprawę tę skomentowała m.in. Ministra Zdrowia Izabela Leszczyna. „Pewne jest, że kandydat #PiS na Prezydenta RP promuje bardzo szkodliwy, mocno uzależniający i nielegalny produkt przed milionami widzów, także niepełnoletnich” – napisała na platformie X 24 maja 2025 roku.

Wpis Izabeli Leszczyny na X z 24 maja 2025 roku

Rzeczywiście snusy, rozumiane jako „produkty tytoniowe, które umieszcza się pod górną wargą, gdzie nikotyna i inne substancje chemiczne wchłaniają się przez błony śluzowe”, są w Polsce nielegalne w sprzedaży. 

Innym, podobnym produktem, są woreczki nikotynowe, czyli tzw. white snusy. Na stronie internetowej jednej ze stacji sanitarno-epidemiologicznych czytamy: 

Woreczki nikotynowe (white snus) to produkty beztytoniowe, ale zawierające nikotynę, które działają na podobnej zasadzie jak snusy. Umieszczane są pod wargą, gdzie nikotyna stopniowo uwalnia się do krwiobiegu. Woreczki te są legalne w Polsce i dostępne na rynku, jednak niosą ze sobą podobne zagrożenia zdrowotne, co produkty tytoniowe.

Warto dodać, że oba te produkty potocznie nazywane są „snusami”, choć w ścisłym znaczeniu tego terminu mianem snusu określa się jedynie woreczki zawierające tytoń. 

Podsumowanie

Wydanie jednoznacznego werdyktu w tej sprawie zależy od tego, jaki dokładnie produkt zażył Karol Nawrocki – czy był to nielegalny w sprzedaży woreczek z tytoniem, czy beztytoniowa saszetka z nikotyną. 

Nie ma dowodów na to, że saszetka, którą Nawrocki wziął podczas debaty, była produktem, którego sprzedaż jest w Polsce zakazana. Sam kandydat w wywiadzie dla RMF FM określił produkt mianem „saszetki nikotynowej”, a nie tytoniowej. 

Należy pamiętać, że zarówno snusy, jak i white snusy są szkodliwe dla zdrowia i silnie uzależniające

  • Italianistka i studentka kierunku Język i Społeczeństwo, gdzie zajmuje się analizą komunikacji i dyskursów społecznych. Dziennikarskie szlify zdobywała podczas stażu w Gazzetta Italia. W Pravdzie pisze artykuły fact-checkingowe, a po godzinach muzykuje i zanurza się w świat popkultury.

Picture of Magdalena Grochocka
Magdalena Grochocka
Italianistka i studentka kierunku Język i Społeczeństwo, gdzie zajmuje się analizą komunikacji i dyskursów społecznych. Dziennikarskie szlify zdobywała podczas stażu w Gazzetta Italia. W Pravdzie pisze artykuły fact-checkingowe, a po godzinach muzykuje i zanurza się w świat popkultury.