Zmiany klimatyczne są faktem, który jest poparty licznymi badaniami działaczy na rzecz klimatu i naukowców. Mimo to w Internecie wciąż krążą plotki, które podważają istnienie tego kryzysu. W obliczu groźnych zjawisk pogodowych takich jak gwałtowne opady atmosferyczne, dotkliwe susze czy fale upałów i mrozów, postanowiliśmy przyjrzeć się najbardziej rozpowszechnionym fake newsom oraz wyjaśnić, dlaczego te informacje nie są prawdziwe.
CO2 nie ma wpływu na globalne ocieplenie?
W kwietniu 2024 r. łotewski kandydat do Parlamentu Europejskiego, Edmunds Zivtiņš, wypowiedział się na temat Europejskiego Zielonego Ładu i wpływu dwutlenku węgla na życie na Ziemi. Z jego słów wynika, że redukcja CO2 w atmosferze poniżej 0,03% spowoduje zagładę wszystkich form życia na naszej planecie. Jednakże już w XIX wieku odnotowano stężenie CO2 na poziomie 0,028%, a my przecież nadal żyjemy. Stwierdzenie Zivtiņš’a jest całkowicie błędne również ze względu na to, że Europejski Zielony Ład po prostu nie zakłada obniżenia stężenia do 0,03%, ale dąży do zapobiegania jego dalszemu wzrostowi.
Kolejnym przykładem bagatelizowania wpływu CO2 na globalne ocieplenie jest reaktywacja klasycznego argumentu w teorii spiskowej kwestionującej występowanie zmian klimatycznych. Komentator telewizyjny Alan Jones stwierdził, że stężenie dwutlenku węgla jest za niskie, żeby realnie wpłynąć na globalne ocieplenie. Obecnie CO2 ma stanowić 0,04% atmosfery, z czego ludzie są odpowiedzialni za „tylko” 3% z tych 0,04%. Według niego nie ma więc sensu podejmować jakichkolwiek drastycznych działań na rzecz ochrony klimatu.
Vladimir Durdević, profesor nadzwyczajny meteorologii na Uniwersytecie w Belgradzie, podszedł do sprawy trochę inaczej. Skoro tak niskie stężenie jak 0,04% CO2 ma aż tak kluczowe znaczenie w kontekście globalnego ocieplenia, to myśl o nawet delikatnym wzroście tego stężenia jest co najmniej niepokojąca. Dlatego tak ważne są działania zapobiegające dalszemu wzrostowi CO2, bo nawet minimalny wzrost stężenia tego związku chemicznego przyspieszy globalne ocieplenie.
Poziom morza wszystko nam powie
Innym przykładem klimatycznego fake newsa jest wpis na fanpage’u Attività Solare – Solar Activity. Pod tekstem znajdują się dwa wykresy, które mają udowodnić brak kryzysu klimatycznego. Autor wpisu stwierdził wprost: „długoterminowe pomiary pływów pokazują, że poziom morza podnosi się w tym samym tempie, co 180 lat temu”. Z tego wynika, że nie powinniśmy zamartwiać się nagłymi podtopieniami terenów nadmorskich.
Wpis promuje błędną teorię, jakoby zmiany klimatyczne miały być spowodowane aktywnością słoneczną, a nie emisją gazów cieplarnianych. Obie grafiki pochodzą ze strony internetowej National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA), ale zostały przez autora wpisu błędnie zinterpretowane. Udostępnione wykresy przedstawiają rzeczywiste dane satelitarne, które pokazują przyspieszony wzrost poziomu mórz w ostatnich dekadach. Warto mieć na uwadze, że podnoszenie się poziomu morza stanowi realne zagrożenie dla obszarów przybrzeżnych – zwiększa ryzyko erozji, powodzi i zasolenia wód gruntowych. Wzrost ten jest spowodowany głównie topnieniem lądolodów i rozszerzalnością termiczną wód oceanicznych w wyniku ocieplenia klimatu.
Naukowcy zaprzeczają kryzysowi?
Naukowcy wypowiadający się na temat klimatu nie mogą się mylić, prawda? Niestety. W sieci pojawił się denialistyczny dokument, w którego stworzenie zaangażowanych było ponad tysiąc naukowców. Zdaniem tychże badaczy wzrost temperatur odnotowywanych na Ziemi jest całkowicie normalny, a klęsk żywiołowych nie powinno zaliczać się do efektów zmian klimatycznych. Na pierwszy rzut oka materiał wygląda na dopracowany i rzetelny. Okazuje się jednak, że osoby, które podpisały się pod tą pracą, niekoniecznie są związane z klimatologią…
Według Brendana DeMelle, badacza specjalizującego się w zmianach klimatycznych, fundacja Clintel, która opracowała powyższy dokument, jest powiązana z branżą paliw kopalnianych i ośrodkami doradczymi, które mają na koncie kampanie dezinformacyjne na temat klimatu. Tymczasem nawet NASA zwróciła uwagę na najszybsze tempo ocieplania klimatu od 10 tysięcy lat.
Spora baza danych
Przedstawione przez nas najpopularniejsze narracje dotyczące zmian klimatycznych to wyłącznie kilka wybranych artykułów z obszernej, fact-checkingowej bazy danych, która jest na bieżąco aktualizowana. Powstanie projektu Election24Check umożliwiło m.in. zwiększenie współpracy między krajami w wykrywaniu i demaskowaniu europejskich fake newsów, ale i zebranie najważniejszych informacji w jednym miejscu. Dzięki licznym artykułom z bazy Election24Check, weryfikującym różnego rodzaju fałszywe narracje, w tym te dotyczące zmian klimatycznych, możemy na bieżąco monitorować, co dzieje się w świecie dezinformacji.
Jaka czeka nas przyszłość?
Zmiany klimatu stanowią bardzo poważne zagrożenie dla ludzkości oraz całego ekosystemu na Ziemi. Raport z szóstego Międzyrządowego Panelu ds. Zmiany Klimatu ostrzega, że już przy ociepleniu 1,5-2°C zaczynamy przekraczać punkty krytyczne systemu klimatycznego, prowadzące do nieodwracalnych i katastrofalnych zmian. Dalsze bagatelizowanie prawdziwości intensywnych zmian klimatycznych może doprowadzić do cierpienia następnych pokoleń, a na ratunek dla naszej planety będzie w końcu za późno. Ignorowanie tego poważnego problemu to nie tylko wzrost temperatury i częstsze występowanie ekstremalnych zjawisk pogodowych, ale również rozprzestrzenianie się egzotycznych chorób czy kryzys gospodarczy związany ze zniszczeniami infrastruktury lub utratą zasobów naturalnych.