Nigeryjscy duchowni czasem przedstawiają szczepionki jako zakazane, niebezpieczne lub sprzeczne z wiarą, co osłabia inicjatywy na rzecz zdrowia publicznego.
„Wirus zesłany przez Boga”. „Skutki gniewu Bożego”. „Kara Boska wymierzona w polityków”. „Znak czasów ostatecznych”. Były to jedne z najpopularniejszych narracji dezinformacyjnych podczas pandemii COVID-19 w Nigerii, gdzie religia odgrywa kluczową rolę w życiu codziennym. Religijni przywódcy, mający znaczący wpływ na swoje wspólnoty, w dużej mierze przyczynili się do rozpowszechniania fałszywych narracji, które ukazują szczepionki jako zagrożenie dla wiary, tradycji, a nawet przetrwania wspólnoty.
Nigeria, licząca ponad 230 milionów mieszkańców, jest najludniejszym krajem Afryki i szóstym pod względem liczby ludności na świecie. To także ojczyzna jednych z największych światowych społeczności chrześcijańskich i muzułmańskich.
Zgodnie z badaniem opublikowanym w 2018 roku przez Pew Research Center, aż 88% Nigeryjczyków uważa religię za kluczowy element swojego życia. Dodatkowo, według badania przeprowadzonego w 2022 roku przez Afrobarometer i NOIPolls, aż 60% Nigeryjczyków ufa swoim przywódcom religijnym bardziej niż jakiejkolwiek innej instytucji lub źródłu informacji w kraju. W rezultacie duchowni odgrywają niezwykle istotną rolę w codziennym życiu ludzi i są postrzegani jako strażnicy boskiej mądrości, przez co często cieszą się większym autorytetem niż naukowcy czy rząd.
Powszechny szacunek dla przywódców religijnych często uniemożliwia społeczną akceptację działań prozdrowotnych, które stoją w sprzeczności z ich naukami lub poglądami. Badania nad teoriami spiskowymi dotyczącymi COVID-19 w Nigerii wykazały, że narracje rozpowszechniane przez postacie takie jak teleewangelista Chris Oyakhilome – twierdzący, że COVID-19 jest skutkiem działania technologii 5G i wypełnieniem proroctw biblijnych – były kluczowym źródłem dezinformacji. Ponadto badania te ujawniły, że przywódcy religijni często opierali swoje fałszywe przekazy na przekonaniach głęboko zakorzenionych w doktrynach wiary, co sprawiało, że eksperci ds. zdrowia publicznego mieli trudności z ich obaleniem.
Nigeryjscy przywódcy religijni wykorzystali zarówno tradycyjne, jak i cyfrowe platformy, aby wzmocnić swoje przesłanie. Kluczową rolę w rozpowszechnianiu retoryki antyszczepionkowej odegrały WhatsApp, Facebook oraz lokalne stacje radiowe. Radio dociera do ponad 78% Nigeryjczyków, a liczba użytkowników Facebooka i X w kraju wynosi odpowiednio 51 milionów i 5,7 miliona. Nagrania kazań pastora Chrisa Okotie, który porównuje szczepionki na COVID-19 do „paktu z szatanem”, oraz Chrisa Oyakhilome, który twierdzi, że są one „niebezpieczne” i zmieniają DNA, są szeroko udostępniane w mediach, potęgując strach i dezinformację.
Kampanie dezinformacyjne dotyczące szczepionek w Nigerii często opierają się na głębokim zaufaniu do przywódców religijnych. Wierni mogą postrzegać swoich duchownych jako nieomylnych, co ułatwia rozprzestrzenianie się fałszywych informacji. Duchowni, mimo braku kompetencji medycznych, wygłaszają opinie na temat zdrowia, które nadają im pozorny autorytet w tej dziedzinie. Rola przywódców religijnych powinna koncentrować się na przewodnictwie duchowym i teologicznym, a nie na kwestiach zdrowia publicznego czy nauki. Mimo to, gdy wypowiadają się oni na tematy związane ze zdrowiem, wielu wiernych nie odróżnia ich duchowego autorytetu od braku kompetencji medycznych. Dodatkowo, narracje dezinformacyjne często odwołują się do strachu, przedstawiając szczepionki jako zagrożenie dla wiary, kultury lub przetrwania wspólnoty.
Rozpowszechnianie niebezpiecznych narracji
W trakcie pandemii COVID-19 wielu chrześcijańskich duchownych z południowej Nigerii otwarcie sprzeciwiało się rządowym kampaniom szczepień. W północnej części kraju podobne stanowisko zajęli niektórzy muzułmańscy przywódcy religijni. Rozpowszechniane przez nich narracje obejmowały zarówno teorie spiskowe, jak i jawnie niebezpieczne twierdzenia.
Niektóre z tych narracji głoszą, że szczepionki są szkodliwe i stanowią element spisku mającego na celu wyludnienie Afryki. Na przykład biskup David Oyedepo, zwierzchnik Living Faith Church Worldwide, podczas kazania w maju 2021 roku powiedział: „Chcieli, żeby Afryka wymarła. Słyszałem, jak to mówili. Gdy nie umarliśmy zgodnie z ich planem, wymyślili ten spisek ze szczepionkami”. Dodatkowo zachęcał swoich wiernych, którzy nie chcieli się szczepić, aby odmówili przyjęcia szczepionki.
Kościół Oyedepo ma ponad 6 milionów członków z ponad 100 krajów, a jego przesłanie było szeroko rozpowszechniane za pośrednictwem platform takich jak YouTube, gdzie jedno kazanie zgromadziło ponad 158 000 wyświetleń.
12 października 2023 roku Stella Immanuel, urodzona w Kamerunie pastor i lekarka, popularna w Nigerii, opublikowała na platformie X kontrowersyjny wpis, sugerując, że pandemia może zostać celowo wywołana, by zmusić Nigeryjczyków do masowych szczepień. “Nigerio, obudź się! Jeśli ludzie nie zostaną ostrzeżeni, wielu straci życie, zostanie otrutych lub okaleczonych. Pfizer współpracuje z Ibadan UCH nad szczepionkami w Nigerii. Wywołają pandemię, by zmusić Nigeryjczyków do szczepień. Pastorzy muszą informować swoje owce o nadchodzącym złu” – napisała.
Kolejna znana postać, pastor Chris Oyakhilome z Christ Embassy, stwierdził w kwietniu 2024 roku, że szczepionki są częścią złowieszczego planu kontroli populacji, realizowanego przez globalne elity. Podważył konieczność stosowania szczepionek przeciw malarii, twierdząc, że choroba stała się „problemem” w Afryce wyłącznie z powodu ingerencji zagranicznych sił.
“Ostatnio Bill Gates i jego fundacja stwierdzili, że komary to najbardziej niebezpieczne i destrukcyjne stworzenia na świecie. Cóż, jedynym powodem, dla którego to powiedział, jest fakt, że to on produkuje najbardziej niebezpieczną i najbardziej diaboliczną [szczepionkę]” – powiedział. „Z komarami żyjemy w Afryce Subsaharyjskiej od dawna; te komary były z nami od zawsze… Malaria nigdy nie była problemem dla mieszkańców Afryki, dopóki nie przyjechali goście i nie wmówili im, że to malaria jest ich problem”.
Analizując jego kazania z lat 2023–2024, BBC odkryło, że to twierdzenie było częścią szerszego schematu antyszczepionkowych przekazów, które koncentrowały się głównie na nowej szczepionce przeciw malarii.
Czasami przywódcy religijni oskarżają programy szczepień lub choroby, przeciwko którym te szczepionki zostały stworzone, o bycie częścią spisku wymierzonego w wiarę ludzi.
Jednym z przykładów takiego podejścia jest wypowiedź szejka Sani Yahayi Jingira, wpływowego islamskiego duchownego z Plateau w środkowej Nigerii, który określił COVID-19 jako „zachodni spisek mający na celu stłumienie islamu”. Jingir jest czołową postacią w ruchu reformatorskim Jama’at Izalat al-Bid’a wa-Iqamat al-Sunna (w skrócie Izala), największej salafickiej grupie w Nigerii. „Właśnie ujawniają istnienie koronawirusa, o którym pisano 39 lat temu. Ile grobów ofiar koronawirusa widzieliście? Ilu chorych widzieliście w szpitalach?” – zapytał w marcu 2020 roku.
Badanie z 2022 roku cytuje chrześcijańskiego przywódcę religijnego, który stwierdził, że szczepionka przeciw COVID-19 to „sposób na wprowadzenie kontroli 666 nad światem”, nawiązując do liczby bestii wspomnianej w Biblii.
Wielu nigeryjskich przywódców religijnych przedstawia szczepionki nie tylko jako zagrożenie dla życia, ale także jako atak na wiarę swoich wyznawców. Narracje o szczepionkach jako elemencie złowrogiego spisku pogłębiły nieufność wobec globalnych inicjatyw zdrowotnych. Przekazy te są szczególnie silne na obszarach wiejskich, gdzie instytucje religijne często cieszą się większym autorytetem niż służby medyczne czy rząd. Przykładem jest antyszczepionkowa retoryka Jingira, która nie tylko wywołała protesty, ale także umocniła sceptycyzm w społecznościach już wcześniej niechętnych zagranicznym interwencjom medycznym.
Przekonanie, że naturalne metody leczenia lub interwencja boska są lepsze od szczepionek, to kolejny często powracający motyw w kazaniach i lokalnych dyskusjach.
Oyakhilome zapytał swoich wiernych w kwietniu 2021 roku: „Gdzie jest słowo Boże na waszych ustach? Czy zdajecie sobie sprawę, że gdybyście wierzyli w słowo Boże tak, jak wierzycie w tę szczepionkę, wasze słowa miałyby moc? Bóg uczynił nas uzdrowicielami. Co jest nie tak? Co się z wami stało?”
Podobnie wypowiadał się Oyedepo podczas kazania w kościele 9 maja 2021 roku: „Jeśli pobłogosławię twoją butelkę oleju, bez względu na to, kim jesteś na świecie, a ty jesteś dzieckiem Bożym i weźmiesz z niej łyk, powiedz mi, gdzie znajdą koronawirusa… to jest moje powołanie.” Następnie dodał: „Uważajcie na tę śmiercionośną rzecz zwaną szczepionką. Każdy wierzący kościół na świecie jest strefą wolną od koronawirusa.”
To przekonanie umacnia pogląd, że kryzysy zdrowotne można pokonać wyłącznie za pomocą środków duchowych, przez co szczepionki jawią się jako zbędne, a nawet szkodliwe.
Ludzkie koszty dezinformacji
Wątpliwości wobec szczepień, podsycane wspomnianymi narracjami, spowolniły lub zatrzymały programy szczepień, narażając społeczności nie tylko na COVID-19, ale także na inne choroby, którym można było zapobiec.
Teorie spiskowe szerzone przez przywódców religijnych mają silny wpływ na ich wiernych. Na przykład jedna ze zwolenniczek Chrisa Oyakhilome powiedziała BBC, że odmówiła przyjęcia szczepionki, ponieważ „mąż Boży nam powiedział”.
Kazanie szejka Sani Yahayi Jingira z 2020 roku, który określił COVID-19 jako mistyfikację, mocno poruszyło jego wyznawców. Po piątkowej modlitwie członkowie zgromadzenia zaczęli skandować: „Malam (nauczyciel) powiedział: »Nie ma koronawirusa!« My też mówimy: »Nie ma koronawirusa!«”.
„Spełnił swoją rolę, odważny i nieustraszony przywódca, imam bez lęku, wojownik przeciwko koronawirusowi, mistrz podróży i zgromadzeń. Niech Allah chroni Fadilatul Szejka Mohammeda Sani Yahaya Jingira”.
Sprzeciw wobec programów szczepień w Nigerii sięga czasów jeszcze przed pandemią COVID-19. Badanie z 2007 roku wykazało, że stanowisko niektórych islamskich duchownych przeciwko szczepionce na polio w północnej Nigerii doprowadziło do masowych bojkotów wśród lokalnej społeczności, co poważnie utrudniło wysiłki na rzecz zwalczania choroby.
„Bojkoty szczepionek niezwykle utrudniały próby eliminacji polio. Liczba zachorowań w Nigerii wzrosła z 202 przypadków w 2002 roku do 1143 w 2006 roku, a lokalne szczepy wirusa rozprzestrzeniły się po całej Afryce i poza jej granicami. Opanowanie epidemii kosztowało GPEI ponad 500 milionów dolarów” – wynika z innego badania. Jego autorzy zauważyli również, że bojkot szczepionek w północnej Nigerii był napędzany pogłoskami, jakoby szczepionka była częścią amerykańskiego spisku mającego na celu szerzenie HIV oraz powodowanie bezpłodności u muzułmańskich dziewcząt.
Splot dezinformacji i autorytetu religijnego poważnie nadwyrężył zaufanie do publicznej opieki zdrowotnej, narażając miliony ludzi na choroby, którym można zapobiec. Przykładem tego jest niski wskaźnik szczepień przeciw COVID-19 w Nigerii – według Afrykańskiego Centrum ds. Kontroli i Prewencji Chorób w 2022 roku w pełni zaszczepionych było zaledwie 68,8 miliona osób, a częściowo 80,1 miliona, co stanowiło jedynie 32,2% szacowanej populacji kraju wynoszącej 213,4 miliona. Oznacza to, że ponad dwie trzecie Nigeryjczyków – liczba większa niż łączna populacja Polski, Szwecji, Belgii i Francji – pozostawało bez ochrony przed wirusem.
Rozprzestrzenianie się COVID-19 oraz innych chorób, takich jak malaria, jeszcze bardziej uwydatnia konieczność przeciwdziałania sceptycyzmowi wobec szczepień. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia w Nigerii z powodu COVID-19 zmarło już 3 155 osób. Skutki narracji przywódców religijnych, którzy przedstawiają szczepionki jako narzędzia depopulacji lub broń biologiczną wymierzoną w Afrykańczyków, dotyczą nie tylko zdrowia jednostek, lecz przyczyniają się również do głębokich kryzysów w systemie ochrony zdrowia publicznego.
Ten artykuł został przygotowany w ramach inicjatywy Truth Africa, która ma na celu ujawnianie oraz przeciwdziałanie dezinformacji, zagranicznej manipulacji i ingerencji w informacje (Foreign Information Manipulation and Interference, FIMI) w Afryce, a także budowanie odporności społecznej na zagrożenia dla wartości demokratycznych i stabilności społecznej.