W lipcu 2023 r. na platformie X, wcześniej znanej jako Twitter, został udostępniony obrazek przedstawiający urocze pingwinki. Grafika bardzo szybko zyskała popularność – na chwilę obecną zdobyła już ponad 40 milionów wyświetleń. Co jednak, gdy powiemy Wam, że to zdjęcie zostało wygenerowane… przez sztuczną inteligencję?
Podbój mediów społecznościowych
Wiele z nas z pewnością zwraca uwagę na krążące po Internecie filmiki i zdjęcia przedstawiające zabawne zwierzęta.Użytkownicy Instagrama lubią nie tylko koty i psy, ale również bardziej nietypowe stworzenia. Przykładowo, na Instagramie profil dla miłośników fok liczy 124 tys. obserwujących, a dla zwolenników pand 261 tys. obserwujących.
Sztuczna inteligencja
Rozwój technologiczny umożliwił powstanie generatorów zdjęć, które poprawne funkcjonowanie zawdzięczają sztucznej inteligencji (SI). Internetowi twórcy chętnie korzystają z możliwości, które oferuje im zaawansowana technologia, tworząc i udostępniając atrakcyjne treści, często łudząco przypominające rzeczywistość. Właśnie z generatora zdjęć, zasilanego SI, pochodzą dostępne w Internecie ilustracje przedstawiające słodkie pingwinki. I chociaż część osób w komentarzach zwróciła uwagę na fakt, że zdjęcie pingwinków jest stworzone przez SI, pozostali wciąż sądzili, że jest to ono prawdziwe.
Nie tylko zwierzęta
Generatory zdjęć wykorzystujące sztuczną inteligencję oferują całą gamę możliwości. Barwne ilustracje przedstawiające egzotyczne zwierzęta to nie jedyne treści tworzone przez internautów przy pomocy SI. Popularność zdobyły między innymi wygenerowane zdjęcia przedstawiające polityków, a nawet papieża Franciszka. W marcu 2023 r. viralem w mediach społecznościowych stała się fotografia przedstawiająca głowę Kościoła katolickiego w białej puchowej kurtce. Została ona stworzona za pomocą programu Midjourney.
Z kolei w kwietniu 2023 r. w serwisie X zostało udostępnione fałszywe zdjęcie Donalda Trumpa i Gavina Newsoma, również autorstwa sztucznej inteligencji. Autor wpisu podpisał zdjęcie słowami „lepsza historia miłosna niż Zmierzch”.
Wadliwe fotografie
Na chwilę obecną sztucznej inteligencji nie udaje się jeszcze generować idealnych grafik. By zauważyć błędy, nie potrzeba specjalnych programów umożliwiających rozpoznanie fałszywego zdjęcia – wystarczy przyjrzeć się dokładnie temu, co widzimy. Przykładowo, poniższą ilustrację zdradza nietypowa, zdeformowana twarz jednego z pingwinków.
SI ma też problem z generowaniem części ciała. Przykładowo, to właśnie prawa dłoń papieża jest oznaką, że fotografia została stworzona przez maszynę
Natomiast zdjęcie Trumpa i Newsona charakteryzowała zbyt gładka skóra mężczyzn oraz nietypowy kształt wąsów polityka po lewej, a także fakt, że informacja o takim incydencie nie została udokumentowana w żadnych mediach.
Poważne zagrożenie?
Możliwości sztucznej inteligencji są ogromne, a generowane przez internautów zdjęcia zdradzają swoją sztuczność jedynie drobnymi szczegółami. Pozwala to na tworzenie na pierwszy rzut oka autentycznie wyglądających treści, które mogą być używane do manipulacji, fałszowania wydarzeń lub podszywania się pod osoby publiczne w celu wprowadzenia w błąd opinii publicznej. Niezwykle ważną kwestią jest więc zachowanie ostrożności wobec udostępnianych treści w internecie oraz umiejętność ich weryfikacji.