Okładka wykonana przez: Karolina Szymańczak

Czy obywatele Ukrainy znajdują schronienie również w Rosji?

Konflikt w Ukrainie trwa już ponad dwa miesiące. Media pełne są przykładów łamania przez Rosjan wszelkich wojennych zasad – ataki na cywilów stały się brutalną rzeczywistością, która dotyka wszystkich żyjących obecnie w tym państwie. Nikogo nie powinno więc dziwić, że chcą oni ochronić siebie i swoich najbliższych. Wojenni uchodźcy są w Polsce tematem numer jeden, jednak warto pamiętać, że nie tylko my ich przyjmujemy: wśród grona pomagających znajdują się też między innymi Rumunia, Węgry, Mołdawia czy Słowacja. A także – uwaga! – Białoruś i Rosja. Pojawienie się na liście tych dwóch krajów dla wielu będzie z pewnością zastanawiające. Prawdą jest jednak, że również tam wielu Ukraińców znajduje dla siebie schronienie. 

Jednak powielaną w mediach społecznościowych informację o tym, że 5 milionów obywateli Ukrainy znalazło schronienie w Rosji uznajemy za fałszywą, ponieważ według danych podawanych na stronie Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców (ang. United Nations High Commissioner for Refugees – UNHCR), do 23.03.2022 r. (data opublikowania weryfikowanego wpisu) do tego kraju przybyło 350,632 uchodźców z Ukrainy. 

Ale jak to?! 

Aby wyjaśnić, dlaczego Ukraińcy decydują się na ucieczkę na terytorium wroga, trzeba spojrzeć nieco w przeszłość. Po 1945 r. tereny obecnej Ukrainy zostały przyłączone do Związku Radzieckiego. Rozpoczęto także liczne akcje przesiedleńcze, które doprowadziły do zmieszania się narodów. Po rozpadzie ZSRR część miejsc zamieszkania tych ukraińsko-rosyjskich rodzin znalazła się po stronie naszego wschodniego sąsiada. Zatem gdy w 2022 r. rozpoczęła się wojna, wielu z nich po prostu udało się do swoich krewnych.  

We want you to fight disinformation!

Im dłużej trwa konflikt rosyjsko-ukraiński, tym w mediach pojawia się coraz więcej ekstremalnych informacji dotyczących tej wojny. Dlatego właśnie powinniśmy pozostać wyczuleni na fałszywe wiadomości – nie chcemy przecież dołożyć cegiełki do narracji sprzyjających interesom Kremla. Nasza rada brzmi więc: gdy widzisz fake newsa – reaguj!