Edycja zdjęć jeszcze nigdy nie była tak prosta. Dzisiejsza technologia pozwala nam edytować grafiki z dużą dokładnością i wcale nie potrzebujemy do tego lat praktyki. Wystarczy obejrzeć kilkunastominutowy tutorial na YouTubie, żeby nauczyć się obsługiwać podstawowe narzędzia do edycji zdjęć. Czy to źle? Odpowiedź brzmi: to zależy. Z jednej strony z łatwością wytniemy niechcianego gościa z rodzinnego zdjęcia i sprawimy, że wcięcie w talii na wakacyjnej fotce będzie bardziej wyraźne. Niestety programy graficzne mogą być również wykorzystywane przez osoby, których zamiary nie są tak „niewinne”. W tym artykule dowiecie się, jak umiejętności fotomontażu są wykorzystywane m.in. do demonizowania społeczności LGBT+.
Prawdziwe zdjęcie czy fotomontaż?
Ostatnio w sieci popularność zyskało zdjęcie udostępnione na Twitterze m.in. przez konto @KrzysztofNowok, które rzekomo przedstawia aktywistę Barta Staszewskiego. Widzimy na nim kilku mężczyzn ubranych w lateksowe stroje i podpis: “My chcemy tylko odwiedzać się w schroniskach”. Autor tweeta dodał następujący komentarz do zdjęcia: “Comando Bart […], bojówka Tuska”. Można więc wnioskować, że wpis jest manipulacją i jego celem jest jedynie przedstawienie w negatywnym świetle Barta Staszewskiego, a także całej społeczności LGBT+.
Nie będziemy dłużej trzymać was w niepewności. Powyższe zdjęcie jest fotomontażem – zawiera doklejoną twarz aktywisty, pochodzącą z posta, którego opublikował na swoim profilu na Instagramie.
Przerobiona grafika pochodzi z twitterowego profilu @Supermeming. Oryginalne zdjęcie Barta Staszewskiego nie ma kontrowersyjnego wymiaru, w przeciwieństwie do fotomontażu, który może budzić u odbiorców różne emocje. Natomiast zdjęcie, do którego wklejono twarz aktywisty, zostało zrobione podczas brukselskiej Parady Równości w 2014 roku.
Kim jest Bart Staszewski?
Bart Staszewski jest aktywistą walczącym o prawa osób LGBT+. Zasłynął z procesów wytaczanych przeciwko gminom, które przyjęły m.in. Samorządową Kartę Praw Rodzin autorstwa Ordo Iuris. Magazyn „Time” umieścił go na liście 100 najbardziej wpływowych ludzi na świecie. Popularność Staszewskiemu przyniosła również walka z tzw. strefami wolnymi od LGBT, a jak wiadomo, temat osób LGBT+ jest w Polsce wysoko polaryzujący i upolityczniony. Właśnie dlatego wszelkie tweety, które go dotykają, a w szczególności te, które są w jakiś sposób kontrowersyjne, bardzo szybko zyskują zasięgi. Tym samym przyczyniają się one do szerzenia negatywnych stereotypów i niechęci względem osób należących do społeczności LGBT+. W dyskusjach internetowych takie zdjęcia są często dużo bardziej przekonujące, niż racjonalne i merytoryczne argumenty, dlatego ważne, aby weryfikować informacje, które wzbudzają w odbiorcach silne emocje.
Nie jedyna ofiara?
Konto @Supermeming często publikuje zdjęcia, które są manipulacjami. Inną popularną grafiką jest fotomontaż przedstawiający Rafała Trzaskowskiego. Zawiera on prawdziwe zdjęcie Prezydenta Warszawy z tegorocznej Parady Równości, które zostało wycięte i wklejone na inne zdjęcie z tego samego wydarzenia. Temat parad równości budzi wiele emocji, stąd też zdjęcie polityka, za którym widoczne są dwie osoby imitujące scenę Eucharystii, może budzić sprzeciw m.in. wierzących osób, a co za tym idzie, budzić ich niechęć względem polityka.
Jak widać fotomontaż może być skuteczną metodą wywoływania negatywnych reakcji na jakieś zjawisko i „podkręcenia” emocji wokół społecznych problemów. Warto zapoznać się z podstawowymi metodami weryfikacji zdjęć – szczególnie pomocne jest odwrotne wyszukiwanie obrazem, które możecie przetestować wchodząc na stronę www.images.google.com.