W 2022 roku Rosja przeprowadziła zbrojną agresję na Ukrainę, co wywołało obawy o bezpieczeństwo obywateli innych państw. Niepokoje w ostatnim czasie zostały podsycone przez doniesienia o pokazaniu w rosyjskiej telewizji mapy nuklearnej, przedstawiającej kraje zagrożone atakiem w ramach dalszej inwazji. Sprawdźmy, czy taka mapa rzeczywiście została zaprezentowana na wizji.
Nagranie na X
Jakiś czas temu ukazał się tweet, którego treść brzmi: „Rosyjska telewizja pokazała kraje w Europie, które zostaną uderzone bronią nuklearną, jeśli wojna się rozszerzy”. Wpis został wzbogacony o nagranie przedstawiające zagrożone kraje: Niemcy, Polskę, Francję, Rumunię, Czechy oraz Wielką Brytanię. Wpis bardzo szybko stał się popularny. Na 9 stycznia 2025 roku zebrał prawie 37 tysięcy wyświetleń i blisko 200 polubień.
Analiza filmu
W nagraniu załączonym do wpisu rosyjski prezenter telewizyjny Jewgienij Popow komentuje dane ukazujące się na mapie w niedzielnej edycji wiadomości z 14 lipca 2024 roku (od 02:07:40 w materiale). Zaznacza tam, że jeżeli plany Białego Domu dotyczące rozmieszczenia rakiet SM-6 i Tomahawk w Niemczech dojdą do skutku, to „niemal cała europejska stolica byłaby zagrożona”. Jako potencjalne cele rosyjskiej agresji wskazano Paryż, Warszawę, Bukareszt, Berlin, Tallinn i Rygę.
Cały kontekst
Rzeczywiście, w rosyjskich wiadomościach zaprezentowano mapę państw potencjalnie zagrożonych atakiem ze strony Rosji, jednak warto podkreślić, że w materiale nie wspomniano wprost o broni nuklearnej. Z pełnego kontekstu transmisji (od 02:05:50), która została przetłumaczona dla nas przez Belarusian Investigative Center, wynika, że według prezentera programu Waszyngton w najgorszej sytuacji stawia Wielką Brytanię: „naraża na atak ze strony Rosji nie tylko Londyn, ale także Manchester, Birmingham, Devonport oraz Clyde w Szkocji, gdzie król trzyma pociski nuklearne Trident”. Jest to jedyna bezpośrednia wzmianka o broni jądrowej w omawianym materiale, ale odnosi się do pocisków, którymi dysponuje Wielka Brytania.
Dimitrij Pieskow, sekretarz prasowy Władimira Putina, zaznaczył jednak jasno, że europejskie kraje, w których Stany Zjednoczone rozmieściły swoje rakiety, mogą być celem ataku Rosji. Z kolei Popow, prezenter programu, stwierdza, że wystarczą trzy rakiety, aby zniszczyć „tradycyjnego wroga Rosji”, Wielką Brytanię. Popow wspomina także o sporym zasięgu rakiety (5,500 km), czyli pocisku balistycznego średniego zasięgu (IRBM), który może być wykorzystywany do przenoszenia ładunków nuklearnych. Nie oznacza to jednak, że rosyjska telewizja pokazała na mapie kraje, które zostaną zaatakowane bronią jądrową.
Nagranie jest prawdziwe, ale…
Warto zauważyć, że materiał opublikowany na X w listopadzie 2024 r. został wyemitowany w rosyjskiej telewizji kilka miesięcy wcześniej – w lipcu 2024 roku. We wpisie nie umieszczono tej informacji, dlatego mógł on wprowadzać w błąd, sugerując, że prezentuje nowe doniesienia.
Mimo że w programie pojawiają się wzmianki o broni nuklearnej, to jednak stwierdzenie, że rosyjska telewizja pokazała kraje, które zostaną zaatakowane bronią nuklearną, należy uznać za fałszywe. W programie mowa jest o krajach europejskich, w których USA umieszcza swoje pociski „wycelowane” w Rosję. W związku z tym, zarówno Popow, jak i Pieskow sugerują, że to Biały Dom wystawia Europę na niebezpieczeństwo, ponieważ potencjalny atak ze strony Rosji będzie jedynie formą odpowiedzi na amerykańską agresję. Pokazana w telewizji mapa nie dotyczy więc planów zaatakowania europejskich krajów bronią jądrową, lecz wskazuje obszary, które rząd USA rzekomo naraża na zniszczenie.