Za decyzją o odebraniu sobie życia stoi zwykle wiele czynników – od osobistych kryzysów po uwarunkowania społeczne, ekonomiczne i kulturowe. W naszych wcześniejszych artykułach podejmowaliśmy już problem samobójstw, analizując go z kilku perspektyw. Tym razem kierujemy uwagę na rolę miejsca zamieszkania, a konkretnie obszarów wiejskich.
Impulsem do podjęcia tego wątku stał się post Janusza Piechocińskiego, byłego posła i prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego, a także wicepremiera Polski. Na początku maja 2025 roku opublikował on w serwisie X krótki wpis, w którym stwierdził: „Statystyki wskazują, że prawie 50% wszystkich samobójstw w Polsce dotyczy mieszkańców wsi”.
Choć wpis nie zawierał źródła tej informacji, udało nam się ustalić, że temat samobójstw na wsi pojawił się wcześniej w jednej z interpelacji poselskich – i to niemal w tej samej formie.
Interpelacja posła Sachajki
18 marca 2025 roku Jarosław Sachajko, poseł z ramienia Wolnych Republikanów, wystosował interpelację do ministra rolnictwa i rozwoju wsi, Czesława Siekierskiego, w sprawie „fali samobójstw na polskiej wsi”. Poniżej przytaczamy istotny dla nas fragment owej interpelacji:
Podczas gdy w przestrzeni publicznej podejmowane są debaty na temat różnych problemów społecznych, dramat tysięcy polskich rolników, ich rodzin i społeczności wiejskich jest niemal całkowicie pomijany. Statystyki wskazują, że prawie 50% wszystkich samobójstw w Polsce dotyczy mieszkańców wsi. To pokazuje, że obszary wiejskie wciąż pozostają poza systemowym wsparciem psychologicznym i psychiatrycznym.
Na interpelację posła Sachajki minister Czesław Siekierski odpowiedział 18 kwietnia, jednak nie odniósł się bezpośrednio do stwierdzenia, że „statystyki wskazują, że prawie 50% wszystkich samobójstw w Polsce dotyczy mieszkańców wsi”, ani nie przedstawił danych, które mogłyby potwierdzić bądź podważyć tę tezę.
Dostępne dane
W Polsce głównymi źródłami danych na temat samobójstw są Główny Urząd Statystyczny (GUS) oraz Komenda Główna Policji (KGP). Statystyki udostępniane przez te instytucje grupowane są według różnych kategorii – np. ze względu na sposób popełnienia samobójstwa, wykształcenie, wiek czy płeć ofiary. Brakuje jednak oficjalnych danych dotyczących miejsca zamieszkania osób, które odebrały sobie życie – nie wiadomo więc, ile z tych przypadków dotyczy mieszkańców wsi, ile małych miast, a ile dużych aglomeracji.
Co prawda, w statystykach udostępnianych przez KGP znajdują się dane dotyczące liczby samobójstw wśród rolników – policja klasyfikuje bowiem ofiary także według źródła utrzymania. Jasne jest jednak, że liczba samobójstw wśród rolników nie jest równoznaczna z liczbą samobójstw popełnianych na terenach wiejskich. Osoby mieszkające na terenach wiejskich mogą być zatrudnione w różnych sektorach – także poza rolnictwem – podobnie jak część rolników może mieszkać w obrębie miast.
W poszukiwaniu źródeł mogących potwierdzić tezę postawioną przez Janusza Piechocińskiego natrafiliśmy na wypowiedź, która wydaje się najbliższa przywoływanej przez niego liczbie: chodzi o wywiad opublikowany na łamach Polskiego Portalu Rolniczego i Konsumenckiego. Redakcja portalu przeprowadziła rozmowę z prof. Wojciechem Knieciem, socjologiem z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Na pytanie o liczbę samobójstw na wsi profesor Knieć odpowiedział w następujący sposób:
Corocznie w Polsce popełnia się około 5100–5600 samobójstw. Mówiąc bardziej obrazowo – dziennie w naszym kraju 15 osób odbiera sobie życie. Do tego dochodzi niemalże drugie tyle nieudanych prób samobójczych. Z tej liczby około 50% wszystkich samobójstw popełniają mieszkańcy wsi (2600–2800 samobójstw rocznie).
Choć wypowiedź profesora Kniecia dostarcza pewnych szacunkowych danych, należy pamiętać, że nie opiera się ona na publicznie dostępnych, oficjalnych statystykach. Co więcej, warto zaznaczyć, że wywiad z prof. Knieciem pochodzi z listopada 2023 roku, a więc przytoczone dane mogą nie być już aktualne.
W związku z tym postanowiliśmy zwrócić się do prof. Kniecia z prośbą o potwierdzenie, czy przytoczone dane pozostają aktualne. Poprosiliśmy również o ogólny komentarz w tej sprawie.
Z odpowiedzi, którą otrzymaliśmy od prof. Kniecia, wynika jasno: dane mówiące o tym, że 50% samobójstw dotyczy mieszkańców wsi, to jedynie szacunki – brak jest aktualnych, oficjalnych statystyk potwierdzających tę liczbę. „Nikt nie jest w stanie dziś powiedzieć, że to jest 50%” – pisze prof. Knieć. Jak dodaje, ostatnie „twarde” dane pochodzą z 2016 roku – według GUS na terenach wiejskich miało wtedy miejsce 46% samobójstw. Od tego czasu nie publikowano podobnych zestawień.
Prof. Knieć zwraca uwagę na wyniki badań prof. Marii Jarosz, polskiej socjolog specjalizującej się w problematyce samobójstw. Badania te wskazują, że najwyższy odsetek samobójstw – w przeliczeniu na liczbę mieszkańców – odnotowuje się w najmniejszych miejscowościach. Socjologowie z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, we współpracy z Kasą Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS), przystępują obecnie do projektu badawczego, „aby problem ten empirycznie pokazać, wraz z przyczynami i skalą”.
Werdykt
Twierdzenie, że 50% wszystkich samobójstw w Polsce dotyczy mieszkańców wsi, jest na ten moment nieweryfikowalne. To szacunek, który bazuje na danych sprzed kilku lat, a nie na aktualnych, oficjalnych statystykach. Pełny obraz opisywanego w tym artykule zjawiska będzie możliwy dopiero po przeprowadzeniu dalszych badań.