W ostatnim czasie szereg portali internetowych o charakterze informacyjnym zniknął z niewyjaśnionych przyczyn. Czy znalazły się one w grupie stron zablokowanych przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego z powodu rozpowszechniania propagandy i fake newsów?
Informację o tym, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zaczęła blokować strony, uznajemy za prawdziwą, ponieważ portale wRealu24.pl i wRealu24.tv znalazły się na opublikowanej przez Zaufaną Trzecią Stronę liście zablokowanych – rzekomo przez ABW – domen. Należy jednak wspomnieć, że spis witryn blokowanych przez polskich operatorów internetowych na zlecenie ABW jest niejawny i warto podchodzić do informacji podawanych przez Zaufaną Trzecią Stronę z dystansem.
Czarna lista
Zaufana Trzecia Strona jest portalem internetowym dostarczającym informacje ze świata bezpieczeństwa IT oraz bezpieczeństwa informacji. Jego eksperci przedstawili listę zablokowanych domen na nieoficjalne zlecenie ABW, którą udało się odkryć za pomocą serwera DNS (Data Source Name) kilku operatorów (np. UPC). Oprócz wRealu24.pl i wRealu24.tv na liście znalazły się m.in.:
- dziennik-polityczny.com
- myslpolska.info
- pl.sputniknews.com
- ria.ru
- rt.com
- wolnemedia.net
Powyższe portale wielokrotnie powielały treści zawierające rosyjską dezinformację. Według OKO.press, pierwszy z wymienionych publikował m.in. zmanipulowane wywiady z generałami oraz szerzył kremlowską narrację. Portal wRealu24 działa nadal dzięki platformie BanBye, która przyjmuje zbanowanych twórców i umożliwia im publikację. Umieszczane przez nich treści nie stronią od antyukraińskiej narracji, co widać na poniższej grafice.
Co na to zablokowani?
Redaktor naczelny portalu wRealu24.pl – Marcin Rola – opublikował na Twitterze wpis, w którym sugeruje, że powodem zablokowania portalu są treści dotyczące tzw. „afery respiratorowej”. Chodzi tutaj o podpisaną w 2020 r. umowę Ministerstwa Zdrowia ze spółką E&K z Lublina na dostarczenie 1241 respiratorów. Ostatecznie firma nie dotrzymała terminu dostaw sprzętu. Wyszło również na jaw, że nie zajmowała się ona handlem sprzętu medycznego, a jej właściciel był w przeszłości zamieszany w handel bronią.
Według dziennikarza działanie ze strony ABW jest przykładem łamania wolności słowa.
Blokowanie niezależnych mediów?
Do całej sprawy odniósł się również poseł Krzysztof Bosak. „Jestem zwolennikiem walki z rosyjską dezinformacją, ale w trybie tej walki nie wolno blokować polskich mediów działających w oparciu o polskie prawo prasowe (np. @wrealu24_pl).” – pisze na Twitterze polityk Konfederacji.
Odbiór powyższego wpisu był sceptyczny – użytkownicy Twittera zarzucali politykowi m.in. popieranie rosyjskiej dezinformacji.
Podstawa prawna
ABW w przypadkach takich jak opisywana przez nas sprawa działa na podstawie artykułu 180 ust. 1 Prawa telekomunikacyjnego z dnia 16 lipca 2004 r., według którego:
“Przedsiębiorca telekomunikacyjny jest zobowiązany do niezwłocznego blokowania połączeń telekomunikacyjnych lub przekazów informacji, na żądanie uprawnionych podmiotów, jeżeli połączenia te mogą zagrażać obronności, bezpieczeństwu państwa oraz bezpieczeństwu i porządkowi publicznemu, albo do umożliwienia dokonania takiej blokady przez te podmioty”.
Krótko mówiąc – w prawie przewidziano możliwość blokowania stron internetowych przez ABW.
Skuteczność blokady
Warto dodać, że blokada wspomnianych przez nas stron internetowych jest dla przeciętnego użytkownika internetu stosunkowo prosta do obejścia. Postanowiliśmy sprawdzić, czy zmiana adresu IP przy użyciu oprogramowania VPN umożliwi odwiedzenie stron. Udało się nam ustalić, że jedynie 5 z 12 wskazanych stron jest niedostępnych po zmianie adresu IP (w tym wRealu24.pl). Pozostałe portale nadal publikują rosyjskie propagandowe treści.